Czas na klubowe mistrzostwa świata – Warta Zawiercie zacznie przeciwko Volei Renata

Czas na klubowe mistrzostwa świata – Warta Zawiercie zacznie przeciwko Volei Renata
Czas na klubowe mistrzostwa świata – Warta Zawiercie zacznie przeciwko Volei RenataPhoto by HARUN OZALP / ANADOLU / ANADOLU VIA AFP

Siatkarze Aluronu CMC Warta Zawiercie meczem z brazylijskim Volei Renata w nocy z wtorku na środę polskiego czasu rozpoczną udział w klubowych mistrzostwach świata, rozgrywanych w Belem (Brazylia). Polski zespół zagra w tej imprezie po siedmiu latach.

Zawiercianie potem zagrają jeszcze w grupie z katarskim Al-Rayyan Sports Club (środa 21.00) i brazylijskim Praia Clube (czwartek 21.00).

Wicemistrz Polski i drugi zespół ostatniego sezonu Ligi Mistrzów podróżował do Brazylii z przerwą na nocleg w Lizbonie. Chodziło o to, by ekipa trenera Michała Winiarskiego jak najmniej odczuła trudy tej eskapady. Na miejscu siatkarze zameldowali się w nocy z soboty na niedzielę.

"To najbardziej intensywny czas w mojej karierze" – przyznał przed wylotem trener Winiarski.

W drugiej grupie zagrają Sada Cruzeiro (Brazylia), Sir Sicoma Monini Perugia (Włochy), Swehly Sports Club (Libia) i Osaka Bluteon (Japonia).

Jurajscy Rycerze przed wylotem pokonali w Sosnowcu Asseco Resovię Rzeszów 3:1 w pierwszym meczu grupowym Ligi Mistrzów.

Zawiercianie w minionym sezonie w finale play off PlusLigi musieli uznać wyższość LUK Bogdanki Lublin, przegrywając serię play off 1-3. Poza tym po raz pierwszy wystąpili w finale Ligi Mistrzów, w którym przegrali w Łodzi z ekipą z Perugii 2:3.

"KMŚ to wydarzenie, które pozwala na globalną promocję zarówno klubu, jak i całej polskiej siatkówki. Niestety, od kilku lat sukcesywnie było omijane przez drużyny z PlusLigi, które miały prawo do udziału w tej imprezie. Nasz klub zawsze lubił jednak pokazywać, że warto zainwestować w rozpoznawalność marki oraz zdobywanie doświadczenia na międzynarodowych arenach" - powiedział prezes Aluronu CMC Kryspin Baran.

Przypomniał, że kierowany przez niego klub w 2019 roku - jako pierwszy z polski po kilku latach przerwy - zagrał w Pucharze Challenge.

"Daliśmy sygnał, że warto sprawdzić swoje miejsce w europejskiej siatkówce podczas starć z zagranicznymi rywalami. Teraz udział w tych rozgrywkach jest dla polskich zespołów normą. Z tego samego powodu chcemy zadebiutować w mistrzostwach. To dla nas doskonała okazja do siatkarskiego rozwoju, promocji naszego klubu poza granicami Europy oraz budowania sieci kontaktów z drużynami oraz partnerami z całego świata" – ocenił.

Gospodarzem mistrzostw będzie Volei Renata. Z kolei Katarczycy to klubowy mistrz Azji (wyprzedzili Blueton), a Praia – wicemistrz Ameryki Południowej. Te ostatnie rozgrywki wygrała Sada, Włosi byli najlepsi w Europie, a Libijczycy – w Afryce.

Po rozegraniu fazy grupowej po dwie najlepsze drużyny zagrają „na krzyż” w półfinałach.

Ostatnim polskim przedstawicielem w KMŚ była w 2018 roku Asseco Resovia Rzeszów, która zajęła czwarte miejsce w turnieju rozgrywanym w Częstochowie. W 2023 z udziału zrezygnowały kędzierzyńska Zaksa i Jastrzębski Węgiel, a rok później drugi z tych klubów.

KMŚ odbywają się od 1989 roku, ale z przerwą w latach 1993-2008. Polskie drużyny czterokrotnie stanęły na podium. PGE Skra Bełchatów w latach 2009-10 sięgnęła po wicemistrzostwo, a w 2012 zdobyła brąz. Srebrny medal w 2011 roku wywalczył Jastrzębski Węgiel.

Zawiercianie mają wrócić do kraju 23 grudnia.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen