Asseco Resovia zaczyna Ligę Mistrzów z "dziką kartą" i powalczy o jak najlepszy wynik

Asseco Resovia zaczyna Ligę Mistrzów z "dziką kartą" i powalczy o jak najlepszy wynik
Asseco Resovia zaczyna Ligę Mistrzów z "dziką kartą" i powalczy o jak najlepszy wynikProfimedia

Asseco Resovia, szósta w poprzednim sezonie PlusLigi, otrzymała do europejskiej konfederacji (CEV) tzw. dziką kartę i weźmie udział w Lidze Mistrzów 2025/26. "To są dla nas bardzo ważne rozgrywki i chcemy powalczyć o jak najlepszy wynik" – przyznał kapitan zespołu Marcin Janusz.

Trzy polskie kluby walczyły o "dziką kartę", otrzymała ją Resovia

Władze CEV chcąc podnieść prestiż rozgrywek, postanowiły w tym roku wprowadzić trzy "dzikie karty". Do europejskiej federacji wpłynęło aż 17 wniosków dotyczących zarówno rozgrywek kobiecych, jak i męskich.

W gronie ubiegających się o nie były trzy zespoły z Polski: piąta po minionym sezonie polskiej ligi ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która w latach 2021-23 wygrała LM, czwarty w PlusLidze JSW Jastrzębski Węgiel, który trzy poprzednie sezony LM kończył w "trójce" (w 2023 i 2024 był drugi, a w 2025 – trzeci) oraz Asseco Resovia. Z Włoch zgłosiły się zespoły: Gas Sales Piacenza, Powervolley Mediolan i Werona Volley. Z Turcji Halkbank Ankara, a z Francji Montpellier HSC Volley. Z tego grona CEV wybrał rzeszowian, Halkbank i Montpellier.

Zespół Asseco Resovii, który po roku wraca do LM, trafił do grupy D z Aluronem CMC Wartą Zawiercie, Sportingiem CP Lizbona i niemieckim SVG Lueneburg.

"Podpisując kontrakt w Rzeszowie, nie było jeszcze wiadomo, że Asseco Resovia zagra w Lidze Mistrzów, co mnie później tylko bardzo ucieszyło. Także dlatego, że mamy zespół, który ma potencjał na to, żeby – teraz jeszcze ciężko to powiedzieć, by wygrać LM, ale grać, bić się z najlepszymi i różnie to może być" – zauważył Janusz.

Terminarz najbliższych meczów Resovii
Terminarz najbliższych meczów ResoviiFlashscore

Rozgrywający Asseco Resovii w swoim sportowym CV ma dwa triumfy w LM w barwach Zaksy.

"Pamiętam przed pierwszym moim sezonem w Kędzierzynie, też przecież nikt nigdy nie powiedział, że powtórzymy sukces i obronimy Ligę Mistrzów, a tak się stało. Z takim więc podejściem gram i trenuję, że naprawdę stać nas na wiele" – wspomniał.

"To są dla nas bardzo ważne i wyjątkowe rozgrywki, myślę, że dla każdego w klubie. Zamierzamy w nich osiągnąć jak najlepszy wynik. Na pewno mam nadzieję, że wyjdziemy z grupy, a później, już w play-off, to tak naprawdę każdy set się liczy. To wszystko powoduje, że LM to coś zupełnie innego niż nasza liga" – zauważył.

Marcin Janusz nigdy nie grał w Final Four i ma nadzieję, że teraz się uda

Janusz przypomniał, że nigdy nie miał okazji zagrać w Final Four LM, gdyż kiedy uczestniczył w finałach, nie było takiego turnieju.

"Dlatego mam nadzieję, że uda nam się to zrobić. Ale na razie spokojnie, krok po kroczku, jeszcze długa droga i dużo pracy przed nami do tego, żeby dobić do tego poziomu" – dodał.

Ostatnie mecze Resovii
Ostatnie mecze ResoviiFlashscore

Podobnie jak Janusz dwukrotnie w LM triumfował z Zaksą Erik Shoji.

"Miałem w ostatnim sezonie przerwę od występów w tych rozgrywkach, ale cieszę się na powrót do LM. Na pewno już w pierwszym meczu z Zawierciem czeka nas duże wyzwanie, ale tak bywa. Myślę, że ogólnie to będzie fajna grupa" – ocenił Amerykanin.

Rywalizację w LM rzeszowianie rozpoczną w środę w Sosnowcu, gdzie Aluron CMC Warta podejmuje rywali w europejskich pucharach. Nie tak dawno przegrali z tym rywalem w PlusLidze 0:3 u siebie.

"Takie słabsze mecze też się czasem zdarzają, ale na pewno oczekuję od zespołu reakcji. To inne rozgrywki i będzie to nasz dopiero pierwszy mecz grupowy, ale z drugiej strony pamiętajmy, że to jest Liga Mistrzów" – podsumował włoski szkoleniowiec Asseco Resovii Massimo Botti. 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen