Informację o pozytywnym wyniku badania siatkarza podały w sobotę media, m.in. Sportowe Fakty oraz Przegląd Sportowy Onet, powołując się na Polską Agencję Antydopingową.
"Na razie nie udzielamy informacji, jaka to substancja. Ma prawo do analizy próbki B, jeszcze nie złożył takiej prośby. Jest zawieszony. Grozi mu do czterech lat dyskwalifikacji. Jest to substancja, która może być stosowana w celach terapeutycznych, natomiast zawodnik formalnego wyłączenia nie zgłosił. Próbka pobrana około miesiąc temu" — przekazał Przeglądowi Sportowemu Onet szef Polskiej Agencji Antydopingowej Michał Rynkowski.
Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Sebastian Świderski, zapytany o tę sprawę przez dziennikarza PAP, nie chciał komentować doniesień o "dopingowej wpadce" Sawickiego.
"Skomentuję wtedy, kiedy będą oficjalne informacje" – skwitował.