Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Sinner już niedługo może zostać liderem rankingu ATP, ale wciąż jest niepewny gry w Paryżu

Sinner już niedługo może zostać liderem rankingu ATP, ale wciąż jest niepewny gry w Paryżu
Sinner już niedługo może zostać liderem rankingu ATP, ale wciąż jest niepewny gry w ParyżuAFP
Gdyby tylko Jannik Sinner nie doznał kontuzji biodra, podchodziłby do Rolanda Garrosa jako jeden z głównych faworytów do wygrania turnieju i stania się pierwszy raz w karierze liderem rankingu ATP.

22-latek zdobył swój pierwszy tytuł Wielkiego Szlema podczas tegorocznego Australian Open i potwierdził swoją formę tytułami w Rotterdamie i Miami, podkreślając swoje możliwości i ambicje do roli lidera męskiego tenisa. Przejście na europejskie turnieje na mączce go jednak powstrzymały. 

Wycofał się on z Madrid Open przed ćwierćfinałem z powodu problemów z biodrem i całkowicie zrezygnował z udziału w Rome Masters, pozbawiając się szansy na zastąpienie Novaka Djokovicia na szczycie rankingów.

Istnieje jednak scenariusz, że nawet jeśli Sinner będzie musiał odpuścić występ w Paryżu, mimo to wyprzedzi Djokovicia po turnieju Rolanda Garrosa, ponieważ Włoch ma bardzo mało punktów do obrony przed turniejem, a Serb przed rokiem wygrał w stolicy Francji. Sinner nie w taki sposób chce jednak znaleźć się na szczycie. 

Oświadczył, że nie zagra w turnieju Roland Garros, jeśli nie wyzdrowieje w 100% po kontuzji biodra, która nasiliła się podczas zwycięstwa w trzeciej rundzie z Pavlem Kotowem w Madrid Open. Pojawiły się jednak zachęcające oznaki poprawy jego zdrowia, gdy zamieścił zdjęcia, na których ćwiczy w Monte Carlo po leczeniu w najnowocześniejszej placówce medycznej włoskiego klubu piłkarskiego Juventus.

Chociaż Sinner pozytywnie wypowiadał się na temat swoich szans na udział w Paryżu, tenisiści obawiają się kontuzji biodra i opuszczenie French Open byłoby w pełni uzasadnione, aby uniknąć tworzenia długoterminowych problemów.