Piątek w Engelbergu dostarczył niepokojących obrazków, spójrzcie tylko poniżej na film z upadku Piotra Żyły zamieszczony przez Polski Związek Narciarski. Polski skoczek podczas treningu zarył w śniegu po lądowaniu i dłuższą chwilę nie wstawał. Na szczęście był po prostu w lekkim szoku i szybko się pozbierał.
Rozbawiony jak zawsze, przystąpił bez problemu do kwalifikacji, by w nich oddać najlepszy skok spośród polskich uczestników – 131 metrów. To okazało się 12. wynikiem piątkowych kwalifikacji. Drugi z Polaków był Paweł Wąsek, którego 125,5 m dało 18. miejsce, jednak pod względem odległości drugi wynik uzyskał Jakub Wolny – 130,5 m (25. pozycja). Do konkursu zakwalifikowali się też bez żadnych problemów Kamil Stoch (128,5 m i 27. miejsce) oraz Aleksander Zniszczoł (115 m, 45. miejsce).
Ten ostatni miał największy wiatr w plecy spośród Biało-Czerwonych, ale przez całe trwanie kwalifikacji warunki dusiły zawodników i utrudniały dalekie loty, zaś belkę startową zmieniano w sumie trzykrotnie. Efektem były bardzo wysokie wartości rekompensat, np. Erik Belshaw czy Gregor Deschwanden otrzymali ponad 40 pkt za wiatr.
W trudnych warunkach formę potwierdził Pius Paschke, choć jego 133,5 metra było dopiero piątym wynikiem dnia. Daniel Tschofenig (136,5 m) triumfował w kwalifikacjach, za nim był Johann Andre Forfang z najdłuższym skokiem dnia (137,5 m), a przed Paschke uplasowali się jeszcze Kevin Bickner z USA (133 m) i Anze Lanisek (128 m).
W Engelbergu odbędą się w weekend dwa konkursy indywidualne. Oba zaplanowano na 16:00, a o 14:30 poprzedzą je odpowiednio seria próbna (w sobotę) i kwalifikacje (w niedzielę).