Więcej

Johann Andre Forfang w końcu wygrywa w tym sezonie! Paweł Wąsek tuż za pierwszą dziesiątką

Johann Andre Forfang podczas zawodów w Willingen
Johann Andre Forfang podczas zawodów w WillingenČTK / imago sportfotodienst / Fotostand / Horst Bernhardt
Johann Andre Forfang w końcu doczekał się pierwszego zwycięstwa w tym sezonie Pucharu Świata. Norweg w ostatnich pięciu konkursach cztery razy zajmował drugie miejsce, ale nareszcie może świętować triumf w Lake Placid. Za jego plecami znaleźli się Jan Hoerl i Daniel Tschofenig. Najlepszym z Polaków był Paweł Wąsek, który miejsce w czołowej "10" przegrał o pół punktu. W drugiej serii znaleźli się jeszcze Dawid Kubacki i Aleksander Zniszczoł.

Konkurs indywidualny w Lake Placid rozpoczął się z 21. belki i przez cały konkurs skoczkowie odbijali się właśnie z tej platformy. Wiatr wiał głównie pod narty, ale ze zmienną siłą, co sprawiało, że zawody nie odbywały się w bardzo sprawiedliwych warunkach. 

Forfang zdecydowanie przed resztą stawki. Trzech Polków w drugiej serii

Jako pierwszy z biało-czerwonych zaprezentował się Piotr Żyła, który od wczoraj nie wyczuł skoczni i dziś było podobnie. On skoczył tylko 112.5 metra, miał odjęte 4.7 pkt, co dało mu dopiero 40. miejsce. Jeszcze gorzej spisał się Jakub Wolny, który w serii próbnej był 15., ale w konkursie trafił trudne warunki, miał odjęte tylko 1.3 pkt, co sprawiło, że uzyskał 109  metrów i zajął 44. miejsce. 

Lepiej, ale poniżej oczekiwań chwilę po nim zaprezentował się Dawid Kubacki. On skoczył 118 metrów, miał odjęte osiem punktów, co dało mu 26. miejsce. Dużo lepiej spisał się Aleksander Zniszczoł. On w Lake Placid wygląda najlepiej z biało-czerwonych i potwierdził to w konkursie, skacząc 123 metry, ale miał odjęte 6.7 pkt, co dało mu 12. miejsce. Paweł Wąsek lądował 2,5 metra bliżej, odjęto mu 6.9 pkt za sprzyjające warunki, otrzymał dobre noty i to dało 16. pozycję po pierwszej serii. 

Zdecydowanie prowadził Johann Andre Forfang (130.5 m), drugi był Jan Hoerl (125.5 m), a trzeci Kristoffer Eriksen Sundal, który skoczył wprawdzie 123.5 metra, ale miał odjęte tylko 2.5 pkt za wiatr. Czołową dziesiątkę zamykał reprezentant gospodarzy Kevin Bickner (125 m). 

Katastrofa Zniszczoła, Wąsek tuż za "10". Forfang w końcu zwycięski

Druga seria również rozpoczęła się z 21. belki i warunki na skoczni były bardzo podobne do tych w pierwszej. Wiatr był głównie sprzyjający. Dawid Kubacki skoczył lepiej niż w pierwszej serii (119 m), co dało mu awans na 20. pozycję. Po skokach dziesięciu skoczków na czele był Anze Lanisek, który wygrał serię próbną, ale w pierwszej konkursowej puszczono go w bardzo niesprzyjających warunkach, co sprawiło, że zajmował dopiero 21. miejsce. W drugiej skoczył aż 129, ale nie krył rozczarowania po swojej próbie, sugerując, że mógłby walczyć o coś więcej.

Po tej dziesiątce na belce pojawił się Halvor Egner Granerud i on trafił fatalnie. Miał dodane 4.7 pkt za wiatr, ale skoczył tylko 94.5 metra, co spowodowało spadek na ostatnią pozycję. 

Bardzo dobrze spisał się Paweł Wąsek, który oddał zdecydowanie najlepszy skok w Stanach Zjednoczonych. On uzyskał 124.5 metra, miał dobre warunki (-8.8 pkt) i po swojej próbie przegrywał tylko z Laniskiem, a ostatecznie zajął 11. miejsce.

Chwilę po Polaku na belce pojawił się Marius Lindvik. Norweg skoczył 130 metrów, miał odjęte 7.1 pkt i wyprzedził Słoweńca o 4.4 pkt. Niestety fatalnie spisał się Aleksander Zniszczoł. On uzyskał tylko 108.5 metra, co sprawiło, że spadł na 25. miejsce.

Przed czołową "10" wciąż na czele był Lindvik przed Laniskiem. Niestety w ostatniej dziesiątce to wiatr rozdawał karty. Wiało z tyłu, z boku, było niesprzyjająco, co rusz ktoś spadał w klasyfikacji. Spore spadki zaliczyli Hayboeck czy Kos, a wciąż w górę przesuwał się Lanisek. Jury czekało na lepsze warunki dla Daniela Tschofeniga. Ten wykorzystał swoją szansę, skoczył 125 metrów i o 0.7 pkt wyprzedził Lindvika. Swoją próbę zawalił Sundal i spadł do trzeciej dziesiątki...

Po spalonej próbie Norwega długo czekaliśmy na skok Jana Hoerla. Austriak skoczył 122.5 metra, ale odjęto mu tylko 1.4 pkt, co sprawiło, że o 1.6 pkt wyprzedził Daniela Tschofeniga. Johann Andre Forfang w końcu wygrał! Norweg skoczył 121 metrów, odjęto mu 1.1 pkt i miał przewagę z pierwszej serii, co dało mu pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Lindvik ostatecznie przegrał podium o 0.7 pkt, a Anze Lansiek awansował z 21. miejsca na 7. pozycję. 

O godzinie 23:00 czasu polskiego odbędzie się konkurs mikstów. Polacy wystąpią w składzie Pola Bełtowska, Anna Twardosz, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł. 

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen