Nie milkną echa wydarzeń, które miały miejsce podczas mistrzostw świata w Trondheim. Przypomnijmy, że podczas konkursu indywidualnego na skoczni dużej Norwegowie złamali zasady, oszukując w sprawie sprzętu, którego używali podczas tych zawodów, a dotyczyły wszytych sznurków w kombinezonach.
Do oszustw w trakcie swoich karier przyznali się też inni legendarni norwescy skoczkowie, co oznacza, że ta sytuacja nie miała tylko miejsce podczas ostatnich mistrzostw, trwa od wielu lat. Na łamach nrk.no wypowiedzieli się Daniel Andre Tande ("Tak, oszukiwałem, robiłem to kilkukrotnie"), Andreas Jacobsen ("Jeśli oszustwo według definicji oznacza noszenie za dużego kombinezonu, to tak, oszukiwałem") oraz Johan Remen Evensen ("Tak, oszukiwałem i nigdy nie zostałem zdyskwalifikowany. Zdarzało mi się skakać w kombinezonach, o których wiedziałem, że są za duże").
NRK informuje także, że FIS podjął decyzję o tym, że kombinezony skoczków będą przechowywane właśnie przez federację i wydawane skoczkom na pół godziny przed pierwszym skokiem dnia, żeby zminimalizować ryzyko oszustwa. Skoczkowie do końca sezonu będą mieli do dyspozycji tylko jeden komplet bez możliwości zmiany.
Reagując na to, co dzieje się obecnie w skokach narciarski PZN, zdecydował się wydać mocny komunikat, a oto jego treść:
Polski Związek Narciarski (PZN) domaga się pełnego i niezależnego śledztwa przeprowadzonego przez Międzynarodową Federację Narciarską (FIS) w sprawie poważnych naruszeń przepisów dotyczących sprzętu przez norweską drużynę skoków narciarskich podczas Mistrzostw Świata w Trondheim. Incydenty, które doprowadziły do dyskwalifikacji zawodników, podważyły wiarygodność zawodów, a PZN żąda wyjaśnienia, dlaczego naruszenia te nie zostały wykryte podczas początkowej kontroli sprzętu.
Nasze żądania:
1. Pełne śledztwo FIS przeprowadzone przez niezależnych ekspertów w celu ustalenia zarówno przebiegu wydarzeń, jak i ich przyczyn. Tylko zapewnienie pełnej przejrzystości i równego traktowania wszystkich federacji pozwoli zapobiec podobnym incydentom w przyszłości. Nie możemy dopuścić do tego, by skoki narciarskie stały się dyscypliną, w której nieuczciwe praktyki pozostają bez konsekwencji.
2. Tymczasowe zawieszenie sztabu szkoleniowego Norwegii oraz zdyskwalifikowanych zawodników do czasu pełnego zbadania sprawy przez Komisję Etyki FIS. To niedopuszczalne, by osoby, wobec których istnieją poważne zarzuty, mogły nadal brać udział w oficjalnych zawodach. Fair play nie może być jedynie pustym sloganem – musi być egzekwowane.
3. Szczegółowa kontrola kombinezonów używanych w tym sezonie przez federację norweską, amerykańską i estońską zgodnie z ICR 222.6, który przewiduje możliwość inspekcji w przypadku "uzasadnionego podejrzenia naruszenia przepisów". Biorąc pod uwagę ich współpracę z Norwegią, powstają poważne wątpliwości co do potencjalnych nieprawidłowości na szerszą skalę. Jeśli FIS nie przeprowadzi rzetelnej kontroli, ryzykuje utratę wiarygodności jako organ odpowiedzialny za uczciwą rywalizację.
4. Konsekwencje dla zawodników, których sprzęt nie spełniał wymogów FIS, zgodnie z ICR 222.1, który wyraźnie stanowi, że każdy zawodnik jest odpowiedzialny za to, by jego sprzęt był zgodny z regulaminem FIS. Zignorowanie tej zasady oznaczałoby akceptację niesprawiedliwej przewagi i stosowanie regulacji w sposób wybiórczy wobec różnych drużyn.
Skoki narciarskie stoją przed kluczowym momentem. Ufamy, że FIS podejmie zdecydowane działania w celu przywrócenia przejrzystości, uczciwej rywalizacji i równego egzekwowania przepisów. Sprawiedliwość sportowa nie może być wybiórcza – zawodnicy i kibice zasługują na dyscyplinę wolną od kontrowersji, opartą na zasadach fair play. Kwestia sprzętu, która zdominowała rywalizację w ostatnich latach, tak naprawdę nie przybliżyła nas do satysfakcjonującego rozwiązania. Dlatego oczekujemy, że FIS podejmie zdecydowane kroki w kierunku stworzenia spójnej i klarownej wizji.