Inauguracyjny weekend Pucharu Świata w skokach narciarskich nie wypadł najlepiej dla polskich zawodników. Choć cała piątka kwalifikowała się w oba dni, to nikt nie doskoczył do czołówki. Zawody okazały się najtrudniejsze dla Macieja Kota, który w sobotę był 42., a w niedzielę skończył na 43 pozycji, nie łapiąc pierwszych punktów w sezonie.
"W zasadzie Maciej skakał dobrze przez ostatnie trzy tygodnie, a tutaj miał naprawdę trudny czas, więc lepiej dla niego, by zrobił kilka naturalnych skoków treningowych. Potem wróci do Wisły z jasną wizją i spróbuje tam dostać kolejną szansę dołączenia do drużyny. Jego miejsce w kadrze zajmie Kuba Wolny" – wyjaśnił Thurnbichler.
Dlatego po zakończeniu zawodów trener Thomas Thurnbichler poinformował o zmianie kadrowej na weekend 30 listopada – 1 grudnia, kiedy zaplanowano dwa konkursy skoków w na Rukatunturi.
"Zrobimy małą zmianę w składzie na zawody w Ruce. W rozmowie z Maciejem Kotem zdecydowaliśmy, że wróci do domu. Będzie trenował w Eisenerz wspólnie z Piotrem Żyłą, Kacprem Juroszkiem i drugą drużyną. Ruka to nie jest łatwa skocznia. Trzeba też mieć jasność co się chce osiągnąć" – skwitował Austriak.
Thurnbichler do Finlandii jako piątego skoczka zabierze Jakuba Wolnego. Pierwsze zawody w Ruce zaplanowano na 17:00 w sobotę 30 listopada, z kolei niedzielny konkurs ma się rozpocząć o 15:15.