Kot rozbudził apetyty, ponieważ wygrał serię próbną przed pierwszymi niedzielnymi zawodami Pucharu Kontynentalnego w Sapporo. Konkurs, który rozpoczął się ze sporym opóźnieniem, wyglądał jednak dużo gorzej. W nim Polak zajął czternaste miejsce, a jego główny rywal w walce o powiększenie kwoty Yukiya Sato był czwarty.
Oznaczało to, że przed drugim konkursem Kot tracił w klasyfikacji za 5. period do Japończyka 27 punktów. Konkurs wygrał Robert Johansson, drugi był Markus Mueller, a trzeci Robin Pedersen. Z pozostałych Polaków najlepiej spisał się Tymoteusz Amilkiewicz (18. miejsce). Kacper Juroszek został zdyskwalifikowany (30. miejsce), a Klemens Joniak był 31.
Drugi niedzielny, a trzeci w trakcie weekendu, konkurs po pierwszej serii układał się znakomicie. Maciej Kot trafił na świetne warunki, które wykorzystał, skoczył 141.5 metra i zajmował drugie miejsce. Yukiya Sato był szósty, co oznaczało, że gdyby tak zakończył się konkurs, to Polak wywalczyłby dodatkowe miejsce na Puchar Świata.
Niestety po drugim słabszym skoku sytuacja się odwróciła. Sato zaatakował i zakończył konkurs na drugim miejscu, a Kot spadł na czwartą pozycję, co sprawiło, że ostatecznie to Japończyk wygrał tę rywalizację o powiększenie kwoty startowej dla swojej reprezentacji. Konkurs wygrał Fredrik Villumstad, a trzeci był Markus Mueller. Klemens Joniak był 17., Tymoteusz Amilkiewicz uplasował się pozycję niżej, a 20. lokatę zajął Kacper Juroszek.
Poza Japonią dodatkowe miejsce na kolejny period Pucharu Świata (Willingen, Lake Placid, Sapporo) wywalczyła Norwegia (Robin Pedersen) i Austria (Markus Mueller).