"Nie spodziewałem się takich obchodów urodzinowych" - powiedział Piotr Żyła, który przyszedł na świat 16 stycznia 1987 roku. Po jego występie w kwalifikacjach do środowego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Szczyrku od prezesa PZN Adama Małysza otrzymał słodki prezent.
Życzenia złożyli mu też pozostali Polacy startujący we wtorkowych zmaganiach, którzy w komplecie awansowali do środowego konkursu. Kwalifikacje wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi. Żyła przyznał, że chciałby, aby prezentem urodzinowym dla niego było dobre miejsce w środowym konkursie Pucharu Świata, który zostanie przeprowadzony na obiekcie im. Beskidzkich Olimpijczyków.
"Dziś jakoś słabo czułem się na skoczni. Może dlatego, że jest już dosyć późno. Do jutra się odbuduję" - powiedział. Dodał, że jego skok w kwalifikacjach był nieco spóźniony, a celem na wtorek - poza awansem do środowych zmagań - było "wyczucie obiektu".
"Nie ma znaczenia czy skaczemy na większym czy mniejszym obiekcie. Musimy po prostu wykonywać swoją pracę" - stwierdził Żyła.