Więcej

Fantastyczny Tschofenig wygrywa w Wiśle, Wąsek tuż za dziesiątką

Fantastyczny Tschofenig wygrywa w Wiśle, Wąsek tuż za dziesiątką
Fantastyczny Tschofenig wygrywa w Wiśle, Wąsek tuż za dziesiątkąKai Taller/Arena Akcji / Zuma Press / Profimedia
Nie na to liczyli polscy kibice, Piotr Żyła zamiast wielkiego powrotu skończył na jednej serii, a wyniki Biało-Czerwonych ciągnęli niezmiennie Wąsek i Zniszczoł. Podium należało do zawodników z krajów alpejskich: zwyciężył świetny Tschofenig, za nim Deschwanden, a trzecie miejsce zajął Pius Paschke.

Na starcie pierwszego z dwóch konkursów indywidualnych w Wiśle organizatorzy stwierdzili, że tak dobrych warunków w tym sezonie jeszcze nie było. 

Czterech Polaków z awansem do finału

Pogodna sobota rozpoczęła się z wiatrem lekko w plecy i dopiero poprawa warunków po 16 uczestnikach przyniosła skoki ponad punkt K. Nie trwało to długo, większość zawodników walczyła o odległości, co Polakom szło ze zmiennym szczęściem. Najlepiej wypadł Paweł Wąsek (11. po pierwszej serii) ze 125,5 metrami i sporą rekompensatą, który wyprzedził nawet Stefana Krafta (12.). Drugą odległość osiągnął Dawid Kubacki (22.), choć jego 122,5 m dało niższą pozycję niż 120,5 metra Aleksandra Zniszczoła (18.), który miał ponad 10 pkt dodanych za wiatr. 

Choć uplasował się dopiero jako czwarty z Polaków, Jakub Wolny (27.) zrobił bardzo solidne wrażenie – jego walka o dystans przy niskim pułapie i 15,1 pkt rekompensaty sprawiły, że przy 116 metrach i tak zapewnił sobie drugą serię. Do finału nie awansowali za to Kamil Stoch (120,5 m), Maciej Kot (119,5 m) i Piotr Żyła (119 m).

Korzystając z momentu prawie optymalnych warunków, Daniel Tschofenig jako jedyny z 50 zawodników przekroczył 130 metrów (132 m) i zapewnił sobie prowadzenie. Za jego plecami znalazł się lider cyklu Pius Paschke (127 m), a podium zamknął Ren Nikaido (128,5 m).

Tschofenig bezkonkurencyjny

W drugiej serii podniesiono belkę z 15 na 16, co podniosło temperaturę rywalizacji i pozwoliło na bardziej soczyste skoki. Wszyscy Polacy solidarnie poprawili swoje odległości, choć niekoniecznie szło to w parze z lepszymi pozycjami. Jakub Wolny osiągnął 122,5 m i poprawił pozycję na 26. Dawid Kubacki mimo 125 m (prawie bez punktów za wiatr) zsunął się za to na 25. miejsce. 

Bardzo solidna próba Aleksandra Zniszczoła (127,5 m) dała mu awans o dwie pozycje, na 16, natomiast nie doczekaliśmy się Polaka w pierwszej dziesiątce. Paweł Wąsek skoczył niezłe 125 m, co pozwoliło mu tylko utrzymać lokatę 11.

Podobnie jak Polacy, poprawiali się także austriaccy skoczkowie. Kraftowi 127 m wystarczyło na awans o pięć miejsc, tuż za podium wskoczył Jan Hoerl (129 m), natomiast sobota należała bezsprzecznie do Daniela Tschofeniga, który wybitnym skokiem na 135,5 m zamknął kwestię zwycięstwa i jako pierwszy zawodnik urodzony w XXI wieku zalicza zwycięstwo w tegorocznych zawodach Pucharu Świata.

Za Austriakiem na podium pojawił się fantastyczny w drugiej serii Gregor Deschwanden, który mimo „tylko” 131 m odległości jako jedyny zaliczył notę ponad 140 pkt za swoją próbę. Pius Paschke utrzymał miejsce na podium dzięki skokowi na 127 metrów.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen