W piątek co prawda medal zdobył tylko Dawid Kubacki, ale w ujęciu drużynowym Polacy wypadli wyjątkowo dobrze, zbierając najwięcej punktów. Tyle że w piątek takie ujęcie niewiele znaczyło, a istotny jest drużynowy występ w sobotę, od 16:30.
Niestety, jedyna sobotnia seria próbna przyniosła przeciętne występy Polaków. Najlepiej skoczył Kamil Stoch (127,5 m), co było ósmym wynikiem. Dawid Kubacki, choć osiągnął o metr więcej, był dopiero 12. zawodnikiem. 125,5 metra Piotra Żyły dało mu odległe 24. miejsce, za Aleksandrem Zniszczołem (123 m, 22. pozycja).
W serii próbnej dominowali gospodarze – Timi Zajc i Anze Lanisek jako jedyni przekroczyli 135 metrów, skacząc odpowiednio 135,5 oraz 136,5 metra. Tuż za nimi lądowali Stefan Kraft i Halvor Egner Granerud.
Gdyby polscy skoczkowie powtórzyli takie wyniki w konkursie, dałoby im to dopiero piątą lokatę. Pozostaje jednak liczyć, że bardzo solidna forma i wysoka powtarzalność skoków Dawida Kubackiego i Piotra Żyły nie zawiodą ich podczas skoków konkursowych.