Holender, który stara się zdobyć piąte z rzędu mistrzostwo kierowców, aby zrównać się z Michaelem Schumacherem, miał szczęście, że pozostał w rywalizacji w Melbourne.
Nietypowy błąd na 18. okrążeniu, gdy był drugi, sprawił, że spadł za McLareny Lando Norrisa i Oscara Piastriego.
Jednak seria wypadków na mokrej nawierzchni wielokrotnie wywoływała samochód bezpieczeństwa, a on wracał do walki, ostatecznie przegrywając o mniej niż sekundę ze zwycięzcą.
"To był trudny wyścig, ale koniec końców było fajnie" - powiedział.
"Byłem blisko, ale bardzo trudno jest tu wyprzedzać. Ale na ostatnich okrążeniach było fajnie, przynajmniej gdy walczysz o zwycięstwo. Jestem bardzo szczęśliwy, że zakończyłem na drugim miejscu, zdobyłem dobre punkty i jest to dla nas dobry punkt wyjścia" - dodał Verstappen.
Verstappen narzekał na problemy z przyczepnością podczas treningów, ale wydaje się, że początkowe problemy zostały rozwiązane.
Zapytany, czy samochód spisuje się lepiej niż oczekiwano, Verstappen powiedział: "Jest tak, jak się spodziewałem. W pierwszej sesji widać było, że brakuje nam trochę tempa w porównaniu do McLarena, ale to wciąż 18 punktów więcej niż w zeszłym roku, więc akceptuję to".
Był jedynym kierowcą Red Bulla, który ukończył wyścig, a jego nowy kolega z zespołu Liam Lawson, który zastąpił Sergio Pereza, odpadł na 46. okrążeniu 57-okrążeniowego wyścigu.