Norris zmniejszył deficyt do swojego kolegi z zespołu McLarena i lidera mistrzostw kierowców Oscara Piastriego do 15 punktów, wygrywając w zeszły weekend Grand Prix Austrii i udaje się na swój domowy wyścig na Silverstone, mówiąc, że jest lepszym kierowcą niż rok temu, pomimo kilku momentów pełnych błędów.
25-latek rozpoczął sezon jako faworyt mistrzostw, ale został przyćmiony przez swojego młodszego kolegę z zespołu, który wygrał pięć Grand Prix, a Norris trzy.
Jeśli nie uda mu się zdobyć tytułu najlepszego kierowcy, Norris powiedział w środę: "Musiałbym powiedzieć, że zawiodłem w tym, co było moim celem, ale nie sądzę, że można to kiedykolwiek nazwać porażką, ponieważ nie sądzę, żebym naprawdę zawiódł w czymkolwiek".
"Myślę, że gdyby wszystko było o wiele łatwiejsze i nie osiągnąłbyś swojego celu, może mógłbyś powiedzieć, że to porażka, ale kiedy są to 24 wyścigi, to taki długi sezon przeciwko najlepszym na świecie, nie sądzę, żebyś kiedykolwiek mógł powiedzieć, że brak zwycięstwa w klasyfikacji to porażka".
Norrisowi przytrafiły się błędy zarówno w kwalifikacjach, jak i w wyścigu, ale zdominował weekend w Spielbergu, odpierając przez cały wyścig ataki kolegi z zespołu.
"Zdecydowanie uważam, że się poprawiłem" - powiedział. "Z zewnątrz łatwo byłoby powiedzieć coś przeciwnego, ponieważ popełniłem więcej błędów. Ale zdecydowanie czuję, że jestem bardziej kompletnym zawodnikiem".
Powiedział, że presja narzucona przez samego siebie była silniejsza niż jakakolwiek presja zewnętrzna.
"To bardziej pragnienie, aby wykonywać tak dobrą robotę w każdy weekend" - powiedział.
"Chcę pracować dla zespołu i chcę wygrywać. Wywieram na siebie momentami zbyt dużą presję".