Wraz ze spadkiem temperatury i coraz bardziej przyczepnym torem, to Russell zaczął dominować, choć z dużą równością z McLarenami i Red Bullami, a Checo Perez ponownie starł się z Liamem Lawsonem, który chce awansować do seniorskiego zespołu i zająć jego miejsce.
Oczywiście nie obyło się bez złości Fernando Alonso... na Carlosa Sainza! Był spory ruch na torze i nie wszyscy szukali najszybszego okrążenia. Ferrari jako jedyne wystartowało na twardych oponach. Mimo to Leclerc był w stanie prowadzić pod względem czasów. Rywale spodziewali się, że będzie to sztuczka polegająca na zejściu do bardzo niskiego poziomu paliwa. Ponieważ Sainz, również na najgorszej oponie, po dokonaniu pewnych zmian w tylnym skrzydle, poprawił nawet czas swojego kolegi z zespołu.
Wiedząc, że była to jedyna sesja treningowa w Katarze, ponieważ odbywa się tam wyścig sprinterski, wszyscy byli zajęci w końcowej fazie testowaniem miękkich opon i szukaniem limitów samochodów. I ponownie najszybszy był Leclerc, a Sainz popełnił kilka błędów na swoim okrążeniu.
Ale jasne jest, że czerwone samochody dobrze radzą sobie na torze Losail, co czyni walkę o mistrzostwo świata konstruktorów bardziej interesującą. McLaren, jego rywal, zdawał się chować karty i choć Norris i Piastri byli na drugim i trzecim miejscu, to daleko im było do Monakijczyka, bo byli wolniejsi o prawie pół sekundy.
Czterokrotny mistrz świata Verstappen zajął 11. miejsce ze stratą ponad sekundy do zwycięzcy. Kwalifikacje do sprintu rozpoczną się o 18:30.