Białorusinka odpadła w stolicy Chin na etapie ćwierćfinału, a Świątek w swoim debiucie w tym turnieju odniosła niezwykle cenne zwycięstwo w finale. Tym samym zyskała w rankingu aż 1000 punktów i zmniejszyła swoją stratę do liderki rankingu do 590 punktów.
To oznacza, że jeszcze w tym roku będzie mogła powalczyć o powrót na czoło rankingu w kobiecym tenisie. Okazją do tego będą odbywające się w Cancun na przełomie października i listopada WTA Finals, które podsumują ten sezon. Świątek straciła panowanie w rankingu po US Open, po którym prowadzenie w zestawieniu objęła Sabalenka.
W najnowszym rankingu delikatny awans zanotowała Magda Linette, która z 25. lokaty przeskoczyła na 23. 70. miejsce zajmuje za to Magdalena Fręch. W czołowej dziesiątce nie doszło do żadnych zmian.
Czołówka rankingu WTA:
1. Aryna Sabalenka (Białoruś) - 9480 pkt
2. Iga Świątek (Polska) - 8890
3. Coco Gauff (USA) - 6455
4. Jessica Pegula (USA) - 5955
5. Jelena Rybakina (Kazachstan) - 5870
6. Maria Sakkari (Grecja) - 4475
7. Ons Jabeur (Tunezja) - 4150
8. Marketa Vondrousova (Czechy) - 3839
9. Karolina Muchova (Czechy) - 3664
10. Caroline Garcia (Francja) - 3450