Cały trening odbywał się z 15. belki startowej, ale wiatr wiał z różnych kierunków i często uniemożliwiał uzyskiwanie dobrych odległości. Większość skoczków miała dodawane punkty, a niektórzy nawet ponad 20. Inni mieli korzystne warunki i odejmowane punkty. W tej grupie byli Jan Habdas i Stefan Hula, jednak nie wykorzystali sprzyjającego wiatru. Habdas zajął 41. miejsce, a Hula był 61.
Dobre warunki wykorzystał natomiast Kristoffer Eriksen Sundal. Norweg skoczył aż 137 metrów i miał odjęte 4 punkty za wiatr. Długo utrzymywał się na prowadzeniu. Zmienił go dopiero Kamil Stoch, który skoczył 133 metry i miał dodane prawie pięć punktów.
Ostatecznie Polaka wyprzedził tylko Halvor Egner Granerud, który potwierdził, że znajduje się w znakomitej formie. Norweg skoczył 138 metrów i miał dodane 6.1 pkt. Dobry skok oddał Dawid Kubacki, który uzyskał 128.5 metra, ale miał rekompensatę ponad 10 oczek. Łącznie dało to piątą pozycję.
Trudne warunki trafił też Piotr Żyła. Piąty zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata skoczył 126 metrów, ale miał dodane aż 11 punktów. Dało mu to dziesiąte miejsce.
Dobrą próbę pokazał Paweł Wąsek. Skoczył 130 metrów, ale podobnie jak Habdas i Hula miał odjęte punkty za wiatr. Ostatecznie zajął 20. miejsce.