Druga seria rozpoczęła się z 15. belki. Słabo dziś wyglądał Robert Johansson. Po pierwszej serii zajmował dopiero 28. miejsce, a drugi również był bardzo przeciętny i Norweg poniósł w Oberstdorfie duże straty. Wiatr momentami wiał ponad metr na sekundę i skoczkowie mieli problem z uzyskiwaniem dobrych odległości.
Bardzo dobry skok oddał Johann Andre Forfang. Norweg skoczył 131 metrów, miał ponad 8 punktów dodanych i objął zdecydowane prowadzenie.
Paweł Wąsek w drugiej serii skoczył 118.5 metra, miał dodane ponad 13 punktów i zameldował się na czwartej pozycji, a ostatecznie zakończył zawody na 19. pozycji.
Manuel Fettner po pierwszej serii zajmował 15. miejsce, skoczył 127 metrów i przegrywał tylko z Forfangiem.
Dobry skok oddał Anze Lanisek. Słoweniec uzyskał 129 metrów, miał dodane 12 punktów i o 2.6 pkt wyprzedził Norwega. Lanisek prowadził przed skokami najlepszej "10".
Świetny skok uzyskał dziewiąty po pierwszej serii Daniel Tschofenig. Austrak skoczył 132.5 metra i objął zdecydowane prowadzenie. Metr dalej skoczył Lovro Kos i wskoczył na pierwsze miejsce.
Na bardzo dobre warunki trafił Stefan Kraft. Austriak skoczył aż 138 metrów, dostał znakomite noty i o 11 punktów wyprzedził Kosa.
Przed skokiem Kamila Stocha trwała bardzo długa przerwa, ponieważ wiatr zmienił kierunek i zaczął wiać z prędkością 2-3 m/s pod narty. Polak skoczył 130 metrów miał dodane tylko 4.4 pkt i spadł w klasyfikacji. Po swoim skoku plasował się dopiero na czwartej pozycji.
Karl Geiger skoczył 134 metry, miał dodane aż ponad 10 punktów i zmienił Stefana Krafta na pozycji lidera.
Gorzej spisał się Andreas Wellinger. Skoczył 132 metry, ale miał dodane nieco ponad trzy punkty i przegrał z Geigerem i Kraftem.
Dobry skok oddał Dawid Kubacki. Polak uzyskał 136 metrów, dostał znakomite noty i o 1.3 pkt wyprzedził Geigera, zapewniając sobie miejsce na podium.
Piotr Żyła oddał jeszcze lepszy skok niż Dawid. Wylądował na 137 metrze, dostał pięć punktów rekompensaty, dostał wysokie noty i o ponad cztery punkty wyprzedził Kubackiego.
Przed skokiem ostatniego Halvora Egnera Graneruda trener zdecydował się obniżyć belkę. Norweg mimo tego skoczył aż 139 metrów i wyprzedził Piotr Żyłę o ponad 13 punktów, stając się pierwszym liderem 71. Turnieju Czterech Skoczni.