Już dziś pierwszy konkurs Pucharu Świata w Wiśle. Kubacki faworytem do zwycięstwa

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Już dziś pierwszy konkurs Pucharu Świata w Wiśle. Kubacki faworytem do zwycięstwa

Już dziś pierwszy konkurs Pucharu Świata w Wiśle. Kubacki faworytem do zwycięstwa
Już dziś pierwszy konkurs Pucharu Świata w Wiśle. Kubacki faworytem do zwycięstwaAFP
Skoczkowie w sobotę rozpoczną zmagania o pierwsze punkty w sezonie 2022/23. Konkurs w Wiśle zapowiada się emocjonująco. Wczoraj najstabilniej prezentował się Dawid Kubacki, który wygrał oba treningi, a dodatkowo był najlepszy w kwalifikacjach. Udział w konkursie weźmie dziewięciu Polaków.

Dawid Kubacki dominował wczoraj na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Polak był najlepszy w obu seriach treningowych, a i w kwalifikacjach nie miał sobie równych. Kubacki skoczył 133 metry, co było najdłuższym skokiem podczas całego wczorajszego dnia.

Tuż za Kubackim znalazł się Halvor Egner Granerud, który wydaje się być największym rywalem Polaka w Wiśle. Norweg imponował już podczas treningów, w których zajął drugie i szóste miejsce. Groźny wydaje się też rodak Graneruda, czyli Marius Lindvik, który na treningach skakał znakomicie, ale w kwalifikacjach poszło mu nieco gorzej. Podobnie wyglądała sytuacja w przypadku Anze Laniska. Czwórka Kubacki, Granerud, Lindvik i Lanisek podczas piątkowych skoków wyglądała najstabilniej.

Poza Kubackim najlepiej z Polaków zaprezentował się Piotr Żyła. Popularny „Wiwiór” na pierwszym treningu zajął szóste miejsce, na drugim był trzynasty, a kwalifikacje ukończył na trzeciej pozycji. Żyła za każdym razem plasował się, więc w szeroko pojętej czołówce i myślę, że można oczekiwać od niego walki przynajmniej o czołową „10”.

Bardzo stabilną formę prezentuje też Paweł Wąsek, który podczas wczorajszych skoków nie schodził poniżej dobrego poziomu. Na treningach zajmował miejsca 17 i 11, a kwalifikacje ukończył na dobrym 12 miejscu. Patrząc na próby Pawła i jego stabilną formę, możemy spodziewać się walki o pierwszą „10” lub miejsce tuż za nią.

Kamil Stoch na treningach nie pokazywał się z dobrej strony, skoki wyglądały przeciętnie i zajmował pozycje poza czołówką. Dużo lepiej poszło mu w kwalifikacjach, gdzie w końcu wyszedł mu skok. Ostatecznie zajął dziewiątą pozycję i jest potencjał, żeby powalczyć o miejsce w tych okolicach również w konkursie.

Na słowa uznania zasługuje również Jan Habdas, który zaprezentował się z dobrej strony w kwalifikacjach, które ukończył na 18. miejscu.

Do zawodów awans wywalczyli jeszcze 34. Stefan Hula, 36. Aleksander Zniszczoł, 41. Jakub Wolny oraz 47. Tomasz Pilch.

Zawiedli natomiast pozostali Polacy. Poza „50” kwalifikacje ukończyli 52. Kacper Juroszek, 53. Klemens Murańka, 54. Maciej Kot, 59. Andrzej Stękała.

Początek konkursu o godzinie 16.