Rok temu Magda Linette była rewelacją Australian Open i dotarła do półfinału tej imprezy. Pozwoliło jej to na spory awans w rankingu WTA. Teraz przystępowała do obrony punktów. 

Nie pomogło jej losowanie, bo już w pierwszej rundzie musiała mierzyć się z Karoliną Woźniacką. Dunka polskiego pochodzenia wróciła do gry w połowie 2023 roku po narodzinach dwójki dzieci. Woźniacka to była liderka rankingu WTA i triumfatorka Australian Open z 2018 roku. 

Mecz od początku nie układał się dobrze dla Linette. Polka już w pierwszym gemie została przełamana. Magda wróciła do gry w czwartym gemie, kiedy to ona przełamała rywalkę i doprowadziła do stanu 2:2. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że to będzie jej ostatni wygrany gem w meczu. 

Woźniacka ponownie przejęła kontrolę nad wydarzeniami na korcie i wygrała cztery gemy z rzędu, co dało jej triumf 6:2 w pierwszym secie.  Jeszcze gorszą informacją było to, że przy stanie 2:5 o przerwę medyczną poprosiła Magda Linette. Polka miała problem z lewym udem, ale po pomocy fizjoterapeutki wróciła do gry. 

Widać było jednak, że zmaga się ona z bólem, który uniemożliwiał jej równorzędną rywalizację z bardzo doświadczoną i utytułowaną rywalką. Linette skreczowała przy stanie 0:2 w drugim secie i zakończyła swój udział w tegorocznym Australian Open. 

Magda Linette przystępowała do turnieju jako 24. rakieta świata, ale miała do obrony 780 punktów za zeszłoroczny półfinał. Obecnie Polka ma ich na koncie 1896. Strata blisko połowy tego dorobu w najnowszym notowaniu sprawi, że wypadnie ona z TOP 50 rankingu WTA.