Mecz Katarzyny Kawy (124. WTA) i Vivian Yang (941. WTA) rozpoczął pojedynek Polska – Nowa Zelandia w fazie play-off turnieju Billie Jean King Cup, który odbywa się w Gorzowie Wielkopolskim. Polka była zdecydowaną faworytką, ale początek spotkania był zaskakujący.
Niespodziewany początek, ale Kawa wróciła i wygrała pierwszą partię
Kawa była bardzo spięta, natomiast 20-letnia Nowozelandka była skoncentrowana i korzystała z błędów Katarzyny, co sprawiło, że po dziewięciu minutach gry sensacyjnie prowadziła 3:0. Polka przełamała niemoc w czwartym gemie, kiedy w końcu obroniła swoje podanie.
Piąty gem była bardzo długi, oglądaliśmy w nim aż dwadzieścia dwa punkty, ostatecznie Kawa wykorzystała piątego break pointa po znakomitym returnie z backhandu i po 27 minutach gry było 2:3 z perspektywy Polki. Wydawało się, że najgorsze już za nią, ale niespodziewanie nie potwierdziła przełamania i było 2:4.
Polka broniła się przed przegrywaniem 2:5, natomiast od tego momentu już było dobrze. Yang popełniła podwójny błąd serwisowy przy break poincie, a następnie Kawa obroniła serwis i był remis 4:4. Nowozelandka nie wytrzymała presji, a Kawa rewelacyjnym forhendem wykorzystała drugiego break pointa, co dało jej prowadzenie 5:4. Katarzyna pewnie utrzymała podanie i zamknęła seta błędem rywalki przy drugiej piłce setowej. Pierwsza partia trwała 49 minut.
Kawa wygrywa i zapewnia Polsce pierwszy punkt
Początek drugiej partii przyniósł nam trzy przełamania, na szczęście jedno więcej miała Kawa i prowadziła 2:1, a następnie po obronie dwóch break pointów prowadziła 3:1. Gra toczyła się pod dyktando Polki, która prowadziła 4:2.
Wtedy długiego gema przy swoim podaniu wygrała Yang, a za moment przełamała Polkę i doprowadziła do remisu 4:4. Na szczęście Katarzyna opanowała emocje, wywalczając trzy break pointy w dziewiątym gemie, wykorzystując pierwszego po akcji przy siatce.
Mecz ostatecznie zakończył się przy podaniu Polki, która wykorzystała drugą piłkę meczową. Cały pojedynek trwał godzinę i 32 minuty, a Kawa zdobyła pierwszy punkt dla Polski. Teraz na kort wyjdzie Iga Świątek (2. WTA), która zmierzy się z Elyse Tse (909. WTA). Jeśli wiceliderka rankingu WTA pokona dużo niżej notowaną tenisistkę, to Polska będzie pewna zwycięstwa. Po tym starciu zostanie rozegrany jeszcze mecz deblowy.
Wynik meczu:
Katarzyna Kawa – Elyse Tse 6:4; 6:4
