Czterokrotny zwycięzca Wielkiego Szlema Alcaraz prowadził 4-2 w decydującym secie i miał stan 40-30 przy podaniu Lehecki, gdy najwyżej rozstawiony zawodnik uderzył w siatkę w prostej sytuacji, dając rywalowi szanse na powrót do meczu.
Lehecka wygrał wszystkie pozostałe gemy i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo nad zawodnikiem z pierwszej trójki.
"Chodziło o jeden punkt. Myślę, że to właśnie sprawia, że tenis jest naprawdę trudny. Jeden punkt robi różnicę" - powiedział dziennikarzom Hiszpan Alcaraz po swojej drugiej porażce w tym roku.
"Przy 4-2 break point był tylko kilka centymetrów w siatce, więc mógł całkowicie odwrócić losy meczu. Ale potem, przy stanie 4-3, rywal zaczął grać świetny tenis. Prawdopodobnie mogłem zagrać trochę lepiej od 4-3, ale jego gra była niesamowita".
W piątkowym półfinale Lehecka zmierzy się z Brytyjczykiem Jackiem Draperem.