Więcej

W Rijadzie rozegra się walka o prestiż i wielkie pieniądze. Czas na WTA Finals

W Rijadzie rozegra się walka o prestiż i wielkie pieniądze. Czas na WTA Finals
W Rijadzie rozegra się walka o prestiż i wielkie pieniądze. Czas na WTA FinalsPhoto by KATELYN MULCAHY / GETTY IMAGES EUROPE / GETTY IMAGES VIA AFP

W sobotę w Rijadzie rozpocznie się kończący sezon w kobiecym tenisie turniej WTA Finals. Iga Świątek i jej siedem rywalek stanie przed szansą zgarnięcia 5 235 000 dolarów. To więcej niż za triumf w imprezach wielkoszlemowych. Tytułu wywalczonego rok temu będzie bronić Amerykanka Coco Gauff.

W 2025 roku w Wielkim Szlemie najwięcej do wygrania było w US Open, gdzie za zwycięstwo otrzymywało się pięć milionów dolarów. W Arabii Saudyjskiej można przebić tę kwotę, ale warunkiem jest wygranie także wszystkich spotkań w fazie grupowej.

W niej zawodniczki walczą systemem „każda z każdą” w dwóch grupach. Do półfinałów awansują po dwie najlepsze z obu i wówczas stoczą pojedynki o udział w zaplanowanym na 8 listopada finale.

Rozstawiona z numerem drugim Świątek trafiła do „Grupy Sereny Williams”, razem z Amerykanką Amandą Anisimovą, reprezentującą Kazachstan Jeleną Rybakiną i kolejną zawodniczką z USA - Madison Keys, która będzie jej pierwszą rywalką w sobotę o 16.

Świątek nie ma ujemnego bilansu z żadną z uczestniczek. Z Anisimovą oba mecze rozegrały w tym roku i najpierw Polka rozgromiła rywalkę 6:0, 6:0 w finale Wimbledonu, a następnie Amerykanka zrewanżowała się w ćwierćfinale US Open, wygrywając 6:4, 6:3.

Z Rybakiną 24-letnia tenisistka z Raszyna wygrała dotychczas sześć meczów, a sześć razy schodziła z kortu pokonana. W tym roku spotkały się czterokrotnie i za każdym razem lepsza była Polka.

Natomiast jej bilans z Keys wynosi 5-2. Szczególnie bolesną porażkę Świątek poniosła w styczniu tego roku w półfinale Australian Open, bo miała nawet piłkę meczową. Keys poszła za ciosem i w finale w Melbourne pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę. Amerykanka od sierpnia nie rozegrała jednak żadnego meczu.

W niedzielę zmagania zacznie „Grupa Stefanie Graf”. Sabalenka zagra z Gauff, Amerykanką Jessicą Pegulą oraz mającą polskie korzenie Włoszką Jasmine Paolini.

W Arabii Saudyjskiej, obok singlistek, wystąpi także osiem czołowych debli tego sezonu. W obu konkurencjach wystartuje Paolini. Jej partnerką jest Włoszka Sara Errani.

Turniej WTA Finals, znany wcześniej pod nazwą WTA Championships, rozgrywany jest od 1972 roku. Występuje w nim osiem najlepszych zawodniczek sezonu. Ostatnią, która obroniła tytuł, była Amerykanka Serena Williams - najlepsza w latach 2012-14. Najwięcej razy - osiem - w imprezie zwyciężyła reprezentująca USA Martina Navratilova.

10 ostatnich edycji wygrało 10 różnych zawodniczek. W 2015 roku triumfowała Agnieszka Radwańska, natomiast w 2023 Świątek, która przystąpi do rywalizacji dokładnie w 10. rocznicę zwycięstwa starszej koleżanki.

Tegoroczna rywalizacja nie będzie miała większego znaczenia rankingowego. Na pewno bowiem rok na pierwszym miejscu zakończy Sabalenka, a druga będzie Świątek.

Bardzo trudno jest mocno zawęzić grono faworytek. Prowadzenie na liście WTA odzwierciedla świetny sezon Sabalenki. Grała w trzech wielkoszlemowych finałach, zwyciężając w US Open.

Białorusinka, podobnie jak mistrzyni Wimbledonu Świątek, nie błyszczała natomiast w jesiennych imprezach rangi WTA 1000. W Chinach tytuły zdobywały natomiast Gauff i Anisimova, która w WTA Finals debiutuje. Triumf którejś z nich wydaje się najbardziej prawdopodobny. Nie jest to jednak odkrywcze spostrzeżenie, bo to cztery najlepsze zawodniczki mijającego roku.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen