Cameron Norrie, który powraca na szczyt rankingu po problemach zdrowotnych, zaniemówił po niespodziewanym triumfie nad sześciokrotnym zwycięzcą Wielkiego Szlema.
"To wiele dla mnie znaczy. Kontuzja, której doznałem w zeszłym roku bardzo utrudniła mi powrót na korty na początku tego sezonu. Musiałam odzyskać pewność siebie, ale także odzyskać formę, aby być konkurencyjnym" - powiedział Norrie, która jeszcze sześć miesięcy temu zajmował 91. miejsce na świecie.
"Powiedziałem sobie, że muszę przestać wywierać na siebie presję i po prostu cieszyć się grą w tenisa. Fakt, że udało mi się pokonać takiego gracza i najlepszą obecnie rakietę na świecie jest niewiarygodny. Jestem bardzo szczęśliwy, naprawdę doceniam to zwycięstwo. Pokonałem zawodnika numer jeden na świecie i myślę, że bez wątpienia mogę powiedzieć, że to najważniejsza wygrana w mojej karierze" - dodał Brytyjczyk.
Lepsze uczucia niż w Indian Wells
"Uczucia, które towarzyszą mi po takim zwycięstwie, przewyższają nawet te, które czułem, gdy wygrałem Indian Wells cztery lata temu" - kontynuował Norrie, który grał także w półfinale Wimbledonu w 2022 roku.
 
    