Pogoda od początku tygodnia torpeduje program zawodów w stolicy Korei Płd., w których Świątek występuje po raz pierwszy. Najwyżej rozstawiona Polka zdołała rozegrać tylko jedno spotkanie, gdyż na otwarcie miała tzw. wolny los. W 2. rundzie natomiast pokonała Rumunkę Soranę Cirsteę 6:3, 6:2.
W piątek do godz. 16 w Seulu nie rozpoczął się żaden z ćwierćfinałów, a Polka z Czeszką miały grać jako trzecie w kolejności. Już w ciągu dnia organizatorzy zmienili plan gier i dość zaskakująco usunęli z niego pojedynek rozstawionej z numerem trzecim Dunki Clary Tauson z Australijką Mayą Joint, wyznaczając go na sobotni poranek. A z tej pary wyłoni się ewentualna półfinałowa rywalka Świątek.
Mecze deblowe organizatorzy zdecydowali się przenieść do hali.
Pula nagród imprezy wynosi 1,064 mln dolarów, a zwyciężczyni może liczyć na 500 punktów do rankingu WTA.
AKTUALIZACJA:
Mecz Igi Świątek i Barbory Krejcikovej oficjalnie został przełożony na sobotę.