Raducanu w drugim secie nie wykorzystała trzech piłek meczowych. W trzeciej partii wyraźnie opadła z sił, przegrywając pojedynek po blisko trzech godzinach.
"To było trudne spotkanie. Nie wiem jak odwróciłam losy rywalizacji" - przyznała Krejcikova, dla której występ w Seulu będzie trzecim tegorocznym ćwierćfinałem. Wcześniej grała w tej fazie w Eastbourne i US Open.
Polka wcześniej w czwartek, w swoim pierwszym meczu w tej imprezie, pokonała Rumunkę Soranę Cirsteę 6:3, 6:2.
Świątek jest najwyżej rozstawiona w turnieju, a Krejcikova zajmuje 39. miejsce w światowym rankingu. Obie tenisistki dotąd pięciokrotnie ze sobą grały. Bilans jest korzystny dla raszynianki, króra zwyciężyła trzy razy.
Ich mecz organizatorzy wyznaczyli w piątek jako trzeci na korcie głównym, więc powinien się rozpocząć ok. godz. 9-10 czasu polskiego.
Drugą parę ćwierćfinałową tej połówki drabinki tworzą rozstawiona z numerem trzecim Dunka Clara Tauson oraz Australijka Maya Joint.
