Jana Fett niespodziewanie pokonała Vekić i zagra ze Świątek
Donna Vekić (20. WTA) mimo nie najlepszej formy w tym roku była faworytką spotkania ze swoją rodaczką i rówieśniczką – Janą Fett (153. WTA). Zmagała się jednak z problemami zdrowotnymi i nie zdołała jednak ugrać nawet seta i przegrała 6:7(2); 4:6 w niecałe dwie godziny. Był to ich pierwszy bezpośredni pojedynek.
Fett do turnieju przebijała się przez kwalifikacje. W pierwszej rundzie pokonała Starodubtsevą, a w drugiej Masarovą, z którą stoczyła trzysetowy bój. Chorwata przez moment w karierze, blisko osiem lat temu, znajdowała się w TOP 100 rankingu WTA – plasowała się na 97. pozycji.
Chorwatka nigdy w karierze nie wygrała turnieju rangi WTA, raz grała w finale, ale dwa lata temu przegrała w finale zawodów WTA 125 w Midland z Anną Kalinskają. Jej najlepszym wynikiem w turniejach wielkoszlemowych była druga runda w Australian Open i French Open.
Teraz jej rywalką w drugiej rundzie w Stuttgarcie będzie Iga Świątek, czyli triumfatorka tego turnieju z 2022 i 2023 roku. W poprzedniej edycji Polka przegrała w półfinale z Eleną Rybakiną. Do tej pory Świątek i Fett raz mierzyły się ze sobą na korcie. Dwukrotna mistrzyni ze Stuttgartu wygrała 6:0; 6:3 w pierwszej rundzie Wimbledonu w 2022 roku.
Sabalenka bez gry w ćwierćfinale, Ostapenko na drodze Igi
Do ćwierćfinału bez gry awansowała natomiast liderka rankingu WTA – Aryna Sabalenka. Białorusinka miała w drugiej rundzie mierzyć się z Anastazją Potapową (38. WTA), ale Rosjanka wycofała się z turnieju po zwycięstwie z Clarą Tauson (21. WTA) w pierwszym meczu.
Jeśli Iga Świątek pokona Janę Fett, to w ćwierćfinale może zmierzyć się ze swoim koszmarem – Jeleną Ostapenko. Łotyszka wygrała do tej pory wszystkie pięć bezpośrednich starć z Polką, ale nigdy nie grały ze sobą na kortach ziemnych, gdzie Świątek czuła się od tej pory znakomicie.