Jako pierwsze w starciu Chiny – Brazylia na kort wyszły singlistki, a spotkanie trwało ponad trzy godziny! Po pierwszym secie nic nie zapowiadało niespodzianki, bo Beatriz Haddad Maia (17. WTA) wygrała 7:5, ale w kolejnych górą była zdecydowanie niżej notowana Xinyu Gao (175. WTA), która ostatecznie zakończyła mecz wynikiem 5:7; 6:4; 7:5 i dała swojej reprezentacji sensacyjne prowadzenie.
Dla Chinki było to historyczne pierwsze zwycięstwo z zawodniczką z TOP 20 rankingu WTA.
Drugi mecz singlowy nie przyniósł niespodzianki i Zhizhen Zhang (45. WTA) pewnie 6:3; 6:0 pokonał Thiago Monteiro (109. ATP). Cały mecz trwał 56 minut, czyli mniej niż pierwsza partia pojedynku Bia – Gao. Wtedy już było pewne, że Chiny wygrają to starcie.
Do rozegrania pozostał jeszcze mikst, a w nim Brazylia nie zdobyła nawet honorowego punktu, bo para Carolina Alves/Rafael Matos przegrała 4:6; 5:7 z duetem Shuai Zhang/Zhizhen Zhang.
W grupie E znajdują się jeszcze obrońcy tytułu, czyli reprezentacja Niemiec.