Dziś o 20:30 reprezentacja Meksyku zagra mecz towarzyski ze Szwedami w ramach przygotowań do rozgrywek Mistrzostw Świata. Kluczowe dla zespołu El Tri pytanie ostatnich tygodni dotyczy udziału Raula Jimeneza w mundialu. Wieczorem mamy otrzymać przynajmniej częściową odpowiedź.

Podczas ostatniego spotkania z dziennikarzami na zgrupowaniu w Gironie selekcjoner Gerardo Martino zapowiedział, że Jimenez na pewno wystąpi w sparingu ze Szwecją. Nie zagra całego meczu, ale ma "dostać minuty" na sprawdzenie formy. To efekt jego dobrej sprawności podczas rywalizacji z kolegami na treningach.

Dyspozycja napastnika Meksyku ma być wyznacznikiem ofensywnej siły drużyny. Trener Martinez konsekwentnie stawiał na Jimeneza w swojej drużynie, jednak ten od sierpnia nie grał z powodu kontuzji i wciąż nie jest w optymalnej dyspozycji.

Sztab robił wszystko, co tylko było możliwe, by Jimenez doszedł do siebie. Ostatecznie znalazł się w 26-osobowej kadrze Meksyku kosztem innych ofensywnych zawodników. Ze zgrupowania w Gironie do Kataru nie polecą młodzi Santiago Giménez i Diego Lainez.

Decyzja o uwzględnieniu Jimeneza wywołała ożywione dyskusje nie tylko w samym Meksyku. Obawy o stan napastnika po ewentualnym występie na mundialu wyraził trener Wolverhampton Wanderers, Julen Lopetegui.