AF Corse zaczynało 24-godzinny wyścig w Le Mans dopiero z 13. pozycji, ale ich świetna jazda sprawiała, że przesuwali się do czołówki. Głównie za sprawą Roberta Kubicy, który szczególnie w niedzielę miał znakomite tempo i w końcówce doprowadził do swój zespół do zwycięstwa w 93. edycji tego legendarnego wyścigu w klasie Hypercar.
Robertowi Kubicy zabrało 40 sekund, żeby zakończyć wyścig wraz z upływem czasu, więc musiał przejechać jeszcze kolejne okrążenie, ale poradził sobie z tym perfekcyjnie i dowiózł triumf. Drugie miejsce zajęło Porsche #6, które ostatecznie również wyprzedziło oba fabryczne Ferrari. Czerwone bolidy przyjechały na metę obok siebie ze stratą blisko 30 sekund do Roberta Kubicy.
Polak sam przejechał ostatnie 3,5 godziny wyścigu, odnosząc największy w historii sukces dla polskich sportów motorowych.
Znakomicie poradził sobie także polski zespół Inter Europol Competition, który drugi raz wygrał cały wyścig w klasie LMP2. Wcześniej miało to miejsce w 2023 roku. W jego składzie jeździe polski kierowca Jakub Śmiechowski.