Piastri zajął drugie miejsce za Verstappenem w kończącym sezon Grand Prix Abu Zabi, ale w klasyfikacji generalnej uplasował się na trzeciej pozycji. Z kolei trzecie miejsce Norrisa podczas wyścigu zapewniło mu pierwszy tytuł mistrza z przewagą dwóch punktów.
„On jest przyszłym mistrzem świata. Obaj nasi kierowcy wygrali siedem wyścigów, jeździli znakomicie, wspierali się nawzajem” - powiedział Brown w rozmowie z Sky Sports. „To okrutny sport, czasem wszystko się układa, czasem nie. Nie mogę się doczekać kolejnego sezonu z tą dwójką kierowców”.
McLaren pozwolił swoim kierowcom rywalizować na równych zasadach i mimo spekulacji o możliwych „poleceniach zespołowych”, nie musiał prosić Australijczyka, by ustąpił Norrisowi i odebrał Verstappenowi szansę na tytuł.
„Pozwoliliśmy im walczyć do samego końca. Większość uważała, że to niemożliwe do zrealizowania. To marzenie mieć takich dwóch kierowców” - stwierdził Brown.
Na mecie Brown rozmawiał z rozczarowanym kierowcą przez radio zespołowe, gdy ten był pocieszany przez swojego inżyniera wyścigowego.
„Co za sezon, co za sezon. Jesteś gwiazdą. Siedem zwycięstw. Kochamy cię. Powtórzymy to w przyszłym roku. Dziękuję Oscar za wszystko, co zrobiłeś. Niesamowity rok” - powiedział. „Oscar, jestem z ciebie bardzo dumny. Świetnie. Prawdziwy gracz zespołowy. W przyszłym roku znów walczymy. Do zobaczenia na podium”.
Nico Rosberg, mistrz z 2016 roku, który zdobył tytuł podczas emocjonującego wieczoru w Abu Zabi po rywalizacji z kolegą z zespołu Mercedes Lewisem Hamiltonem, zasugerował jako ekspert Sky, że Amerykanin mógłby nieco złagodzić swój przekaz.
„Może Zak mógłby okazać trochę więcej empatii, zamiast świętować” - powiedział Niemiec. „Mógłby powiedzieć: ‘przyszły rok będzie twój’, ale dla Zaka to trudne, bo jednocześnie jest tak podekscytowany".
