Kwalifikacje odbywały się po sprincie, który wygrał Lewis Hamilton, a za jego plecami na metę przyjechali Oscar Piastri i Max Verstappen. Ponownie zawiódł Lando Norris, który ruszał z szóstego pola, a dojechał dopiero na ósmej pozycji.
W Q1 ponownie odpadł Liam Lawson, który zajął ostatnie miejsce. Nowozelandczyk również w kwalifikacjach do sprintu był na samym końcu stawki, więc jest to duży zawód dla ekipy Red Bulla. Oprócz niego odpadli jeszcze Gabriel Bortoleto, Jack Doohan, Oliver Bearman i Pierre Gasly. W Q2 przepadli Carlos Sainz, Lance Stroll, Fernando Alonso, Nico Hulkenberg i Esteban Ocon.
Do decydującej części awansowały dwa bolidy Racing Bulls. Ostatecznie Isack Hadjar zajął siódmą pozycję, a Yuki Tsunoda dziewiąte miejsce. Po raz kolejny błędów w Chinach nie ustrzegł się Lando Norris, który na decydującym okrążeniu nie poprawiał swojego czasu i zjechał do pit-stopu.
Najlepszy wynik wykręcił Oscar Piastri (1:30.641). Gorszy o 0.082s. od niego był George Russell, a trzeci ze stratą 0.152 Lando Norris. Minimalnie tylko słabszy wynik od lidera klasyfikacji generalnej uzyskał Max Verstappen (0.176 straty do lidera), co oznacza, że aktualny mistrz i wicemistrz świata ruszą razem z drugiego rzędu.
Z trzeciego rzędu ruszą kierowcy Ferrari, które było już dużo gorsze od czołowej czwórki. Piąty był Lewis Hamilton (0.286), a szósty Charles Leclerc (0.380), ale patrząc na ich zarządzenia oponami w sprincie, mają szansę walki o podium. Kolejne miejsca zajęli wspomniany już Hadjar, Kimi Antonelli, Yuki Tsunoda i Alex Albon.
Niedzielny wyścig o Grand Prix Chin zapowiada się bardzo ciekawie. Początek rywalizacji o godzinie 8.00.