Tytuł mistrza świata wśród kierowców jest już od kilku tygodni przyznany Maxowi Verstappenowi, który w ostatnich latach rządzi w Formule 1, ale to nie oznacza, że za jego plecami nie toczy się walka o kolejne miejsca w klasyfikacji generalnej. Ponadto poszczególnym drużynom zależy na punktach w klasyfikacji konstruktorów, ponieważ o ten tytuł do końca walczą ekipy McLarena i Ferrari. Z tego chociażby względu dzisiejsze kwalifikacje były bardzo istotne.
Zaczęły się one od niemałej niespodzianki, ponieważ drugim najlepszym czasem w pierwszej sesji mógł pochwalić się Valtteri Bottas z ekipy Sauber, która przez cały sezon zajmowała ostatnie miejsca w stawce i nie była w stanie podjąć rywalizacji z żadnym innym zespołem. Z sobotnią rywalizacją już po pierwszym segmencie pożegnał się za to Lewis Hamilton z Mercedesa, dla którego były to ostatnie kwalifikacje w barwach tego zespołu, w którym sześciokrotnie świętował tytuł mistrzowski. Po tym sezonie Brytyjczyk odchodzi do Ferrari.
Swoją cegiełkę do dramaturgii Fin z Saubera dołożył też od siebie w drugiej sesji, ponieważ uzyskując czas jako ostatni wdarł się na 9. miejsce i tym samym wywalczył awans do finałowego etapu kwalifikacji. Sensacyjnie z rywalizacją pożegnał się za to Charles Leclerc, który wykręcił jeden z najlepszych czasów, ale został on skreślony przez wyjechanie przez Monakijczyka poza limity toru w pierwszym zakręcie. Tylko to uratowało Sergio Pereza, który przez dyskwalifikację Leclerca "awansował" na dziesiątą lokatę. Najlepsze czasy uzyskali Carlos Sainz z Ferrari i Max Verstappen z Red Bulla.
W ostatniej, decydującej części czasówki najlepiej zaprezentowali się Norris i Piastri, którzy kończyli ten segment jako jedni z ostatnich i ostateczni przywłaszczyli sobie pierwszy rząd do jutrzejszego wyścigu. Na uwagę zasługuje świetne czwarte miejsce Hulkenberga oraz dziewiąta lokata Bottasa, który oprócz samego awansu do tego etapu kwalifikacji, zdołał pokonać Pereza. W ostatniej próbie zawiódł Verstappen, który nie poprawił wcześniejszego czasu i jutro ustawi się na piątym polu startowym.