W samochodzie Polaka doszło do uszkodzenia tylnego wahacza. Załoga zatrzymała się na prawie pół godziny, prowizorycznie naprawiła auto. I choć samochód nie był w pełni sprawny, naprawa pozwoliła im dojechać do mety i pokonać kolejne dwa odcinki specjalne. Ze sporą stratą dotarli do serwisu, jednak szans na dobry wynik już nie ma.
"Niestety, na pierwszym odcinku specjalnym, na prostej drodze, wykręciła się albo zerwała śruba w lewym tylnym wahaczu. Prawie wypadło nam to koło, razem z półosią. Stanęliśmy, by to naprawić. Włożyliśmy tam inną śrubę, by dojechać do serwisu" - wyjaśnił Kajetanowicz, mistrz świata WRC2 Challenger.
Po porannej pętli Kajetanowicz spadł w klasyfikacji generalnej na 17. pozycję. W WRC2 jest ósmy ze stratą prawie 47 minut do prowadzącego Hiszpana Jana Solansa (Toyota Yaris Rally2). W WRC Challenger (zespoły prywatne) Polak jest szósty.
W rajdzie nadal zdecydowanie prowadzi Brytyjczyk Elfyn Evans (Toyota Yaris Rally1). Drugi w klasyfikacji generalnej ze stratą 1.32,5 s jest Fin Kalle Rovanpera (Toyota Yaris Rally1), a trzeci Estończyk Ott Tanak (Hyundai I20 Rally1) - strata 1.49,5 s.
Na piątej pozycji jest sklasyfikowany obrońca tytułu Belg Thierry Neuville (Hyundai I20 Rally1), który ma już jednak do lidera 5.06,6 straty.
W sobotę w programie są jeszcze trzy odcinki specjalne, te same, które kierowcy pokonywali w godzinach porannych.