Zamieszki w Indiach! Messi opuścił stadion po 20 minutach, a na trybunach wybuchł chaos

Indyjscy fani zaczęli rzucać krzesłami po odejściu Messiego
Indyjscy fani zaczęli rzucać krzesłami po odejściu MessiegoDIBYANGSHU SARKAR / AFP

Popołudnie, które miało być świętem dla Kalkuty, bardzo szybko przerodziło się w przemoc po tym, jak długo wyczekiwane pojawienie się Lionela Messiego musiało zostać błyskawicznie zakończone. Argentyńska gwiazda dotarła na stadion Yuba Bharati Krirangan w Salt Lake, ale spędziła tam zaledwie 20 minut, jak podają lokalne źródła. To wywołało wściekłość tysięcy obecnych fanów.

Z powodu słabej organizacji większość widzów nie zdołała zobaczyć Messiego, mimo że zapłacili wysokie kwoty za bilety. Ograniczony dostęp, tłum ludzi wokół piłkarza i brak kontroli doprowadziły do sytuacji, która szybko wymknęła się spod kontroli.

Lionel Messi pozuje do zdjęcia z małym fanem
Lionel Messi pozuje do zdjęcia z małym fanemDIBYANGSHU SARKAR / AFP

Messi wszedł na stadion razem z Luisem Suarezem i Rodrigo De Paulem, witany z ogromnym entuzjazmem. Jednak sytuacja szybko przerodziła się w chaos, gdy kolejni zaproszeni goście i sportowcy próbowali podejść do niego po autografy.

Setki osób wtargnęły na murawę, ignorując wezwania organizatorów do opuszczenia tego obszaru. Jednocześnie upał i błyski fleszy wyraźnie przeszkadzały piłkarzowi. Mimo że pozdrowił publiczność i starał się zachować spokój, Messi po chwili dał znać, że chce opuścić stadion. Według lokalnych mediów, organizator imprezy powiedział, że piłkarz nie chce już uczestniczyć w wydarzeniu, a delegacja szybko opuściła stadion.

Wściekłość na trybunach

Niespodziewane odejście gwiazdy wywołało gwałtowne reakcje na trybunach. Fani zaczęli gwizdać, rzucać butelkami i niszczyć banery oraz tymczasowe dekoracje zamontowane na stadionie. Następnie część osób sforsowała ogrodzenia i weszła na boisko, gdzie zdewastowała infrastrukturę i starła się z siłami porządkowymi.

"Messiego otaczali tylko liderzy i aktorzy... To po co nas zaproszono... Kupiłem bilet za 12 tysięcy rupii (132,51 dolara), a nawet nie mogłem zobaczyć jego twarzy..." – powiedział jeden z fanów obecnych na stadionie w rozmowie z indyjską agencją prasową ANI.

Sytuacja jeszcze bardziej się zaostrzyła, gdy niektórzy kibice próbowali podpalić tymczasowe zadaszenia ustawione na bieżni. Do pożaru nie doszło tylko dzięki szybkiej reakcji, jak relacjonują obecni na miejscu dziennikarze. Bieżnia lekkoatletyczna została zasypana połamanymi krzesłami i butelkami rzucanymi z trybun.

Policja próbowała rozproszyć tłum, ale w pewnych momentach była bezradna wobec tak dużej liczby osób.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen