"Jestem pewien, że wrócę do trenowania" – powiedział Zidane podczas Festiwalu Sportowego zorganizowanego przez włoski dziennik "La Gazzetta dello Sport”.
"Nie mówię, że stanie się to teraz, ale chcę pewnego dnia trenować reprezentację Francji. Zobaczymy" – dodał mistrz świata z 1998 roku i mistrz Europy z 2000 roku, który w barwach narodowych rozegrał 108 meczów i zdobył 31 bramek.
Zidane jest uważany za zdecydowanego faworyta do zastąpienia Deschampsa, który ustąpi z funkcji selekcjonera kadry Francji po mistrzostwach świata w 2026 roku. Sprawuje tę funkcję od 2012 roku.
"Zizou” zawiesił karierę trenerską po odejściu z Realu Madryt, który trenował w latach 2016-18 i 2019-21, zdobywając dwa tytuły mistrza Hiszpanii (2017, 2020) i trzy kolejne tytuły Ligi Mistrzów (2016-18).
Wyjaśnił, że aby być dobrym trenerem, to "najważniejsze jest mieć pasję do piłki nożnej (...) i chcieć przekazać swoim zawodnikom to, co masz w sobie, głęboko w środku”.
"Trener odgrywa ważną rolę w sukcesie drużyny. Moim zdaniem to 80 procent. Przekazuje swoją energię, chęć robienia rzeczy dobrze" – kontynuował były zawodnik Cannes (1988-92), Girondins Bordeaux (1992-96), Juventusu Turyn (1996-2001) i Realu Madryt (2001-06).
Przyznał, że współczesna piłka nożna zbytnio go nie interesuje.
"Oglądam trochę mniej meczów niż wcześniej, ale kiedy idę na stadion, chcę oglądać grę, drużyny, które myślą o ataku, zawodników, którzy dryblują, 40-metrowe podania. Trochę mi tego brakuje" - zaznaczył.
Na koniec pochwalił hiszpańskiego piłkarza Lamine'a Yamala. "Widok jak dotyka piłki wzrusza mnie" - przyznał.