Chelsea tkwi w marazmie. Okropne obrazki z udziałem Azpilicuety

Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Chelsea tkwi w marazmie. Okropne obrazki z udziałem Azpilicuety

Chelsea tkwi w marazmie. Okropne obrazki z udziałem Azpilicuety
Chelsea tkwi w marazmie. Okropne obrazki z udziałem AzpilicuetyAFP
Chelsea nie wygrała meczu od ponad miesiąca. Tym razem na swoim obiekcie musiała uznać wyższość ostatniego w tabeli Southampton. W końcówce spotkania doszło do okropnych scen z udziałem Cesara Azpilicuety.

Graham Potter dokonał wielu zmian w składzie, ale mając tak szeroką kadrę, musi przecież rozdzielać sprawiedliwie minuty pomiędzy wielu zawodników. Dzisiejszy skład nie był w stanie pokonać jednak Southampton

W doliczonym czasie gry do pierwszej połowy Azpilicueta sfaulował kilka metrów za polem karnym Stuarta Armstronga. Wszyscy kibice Świętych wiedzieli już, że to oznacza wielką szansę dla ich zespołu. Do piłki podszedł James Ward-Prowse, który jest jednym z najlepszych specjalistów od strzałów ze stojącej piłki w historii Premier League. Anglik pokonał Kepe Arrizabalage pewnym uderzeniem i dzieli go już tylko jedna bramka zdobyta w ten sposób od rekordu ligi, który należy do Davida Beckhama. 

W drugiej części gry gospodarze ruszyli do bardziej ambitnych ataków, a goście skupili się na obronie korzystnego wyniku. Najlepszą okazję na gola miał Raheem Sterling, którego strzał w 68. minucie z linii bramkowej wybijał Romain Perraud. 

Statystyki z meczu Chelsea - Southampton
Statystyki z meczu Chelsea - SouthamptonOpta by StatsPerform

Do jednego z najważniejszych momentów spotkania doszło jednak na kilka minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Sekou Mara składał się do przewrotki w polu karnym Chelsea, ale nie zorientował się, że tuż za jego plecami stoi Azpilicueta. Francuz nie trafił w piłkę, ale za to potężnym kopnięciem w twarz znokauował hiszpańskiego obrońcę. 

Obrazki ze Stamford Bridge były naprawdę niepokojące. Reakcja zawodników obu drużyn oraz sędziego wskazywała, że stan zawodnika Chelsea jest bardzo zły. Azpilicueta w momencie kopnięcia momentalnie stracił kontakt z rzeczywistością i upadł na ziemię. Prawdopodobnie długo nie mógł odzyskać przytomności. 

Na boisku pracował nie tylko sztab medyczny Chelsea, ale także służby medyczne ze stadionu, bardzo długo trwało przenoszenie niekontaktującego zawodnika The Blues na nosze. Opuszczał on murawę przy aplauzie publiczności.

Chelsea straciła więc kolejne punkty, ale najważniejsze jest teraz zdrowie jednego z jej zawodników. Miejmy nadzieję, że jak najszybciej dotrą do nas pozytywne wiadomości z Londynu dotyczące zdrowia Hiszpana.