Haaland ma już więcej bramek niż niektórzy królowie strzelców Premier League

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Haaland ma już więcej bramek niż niektórzy królowie strzelców Premier League

Haaland ma już więcej bramek niż niektórzy królowie strzelców Premier League
Haaland ma już więcej bramek niż niektórzy królowie strzelców Premier LeagueProfimedia
Manchester City pokonał wczoraj Leeds 3:1, a Erling Haaland zdobył w tym meczu swoje kolejne dwie bramki w Premier League. Norweg najszybciej w historii dobił tym samym do granicy 20 goli w angielskiej elicie.

Napastnik Manchesteru City przyszedł do klubu przed obecnym sezonem. Wystąpił do tej pory w 14 spotkaniach ligowych, a na swoim koncie ma już aż 20 bramek. Składają się na nie trzy występy z hat-trickami, trzy z dubletami oraz pięć meczów z pojedynczym golem. Norweg nie trafiał do siatki tylko w trzech spotkaniach. Tym samym bije kolejne rekordy. 

Można odnieść wrażenie, że po przybyciu Haalanda do Anglii będą to rekordy nie do pobicia, które zostaną na długo w historii angielskiej piłki. Wczorajsze bramki oznaczają, że jest on zawodnikiem, który najszbciej dobił do granicy 20 bramek w Premier League. Wystarczyło mu na to zaledwie 14 występów. Drugi w tej klasyfikacji Kevin Phillips potrzebował 21 meczów, trzeci Fernandro Torres 27, ale już znajdujący się na jednym z kolejnych miejsc Thierry Henry zdobył swoją 20. bramkę w dopiero 34. meczu w lidze. 

Taki wynik sprawia, że Norweg ma już więcej goli niż królowie strzelców w kilku sezonach Premier League, a przecież nie dobrnęliśmy nawet do połowy rozgrywek. W sezonie 1997/98 koronę dla najlepszego strzelca zdobywali Dion Dublin, Michael Owen i Chris Sutton, którzy zdobyli po 18 bramek. Rok później z taką samą liczbą trafień najlepsi byli Jimmy Floyd Hasselbaink, Michael Owen i Dwight Yorke. 

Haaland przebija też jednak kilka wyczynów z XXI w. Ma już tyle samo bramek co wygrywający klasyfikację strzelców w sezonie 2006/07 Didier Drogba oraz triumfujący w sezonie 2010/11 Dimitar Berbatov. Daje mu tu z kolei o jedno trafienie więcej niż król strzelców z sezonu 2008/09 Nicolas Anelka, który uzbierał 19 bramek. 

Te liczby tylko potwierdzają, z jak szalonym sezonem w wykonaniu Norwega mamy do czynienia. Jest on na drodze do pobicia wszystkich możliwych rekordów strzeleckich w swoim pierwszym sezonie. Najwięcej bramek w trakcie jednych rozgrywek w Premier League strzelali Andy Cole i Alan Shearer, którzy uzbierali po 34 bramki w sezonach 1993/94 i 1994/95, lecz wtedy w Anglii na najwyższym szczeblu grały 22 drużyny, co dawało więcej meczów w trakcie sezonu. 

Rekord w dzisiejszym kształcie Premier League należy do Mohameda Salaha, który zdobył 32 gole w sezonie 2017/18. Haalandowi na ten moment brakuje zaledwie 12 bramek do wyrównania tego wyniku.