Wtorkowym meczem rozgrywanym na Al Bayt Stadium, Katar pożegna się z mistrzostwami świata. Gospodarze jak dotąd nie potrafili wywalczyć nawet punktu podczas swoich pierwszych dwóch meczów, a ich jedynym osiągnięciem jak na razie pozostaje bramka zdobyta w starciu z Senegalem. Holendrzy z kolei powalczą tutaj o końcowy triumf, który umożliwi im wygranie grupy A.
Holendrzy muszą poprawić grę ofensywną
Selekcjoner Louis van Gaal na konferencji prasowej przed meczem z Katarem jednoznacznie powiedział, że jego ekipa musi mocno poprawić swoją grę, biorąc pod uwagę ostatnie starcie z Ekwadorem.
Holendrzy zdobyli gola po jedynym celnym strzale, jaki oddali w tym meczu i to wyjaśnia dlaczego Van Gaal przypomniał swoim zawodnikom o tym, że "jakość przeciwników, z którymi będziemy mieli jeszcze do czynienia jest na znacznie wyższym poziomie”.
Oranje we wtorek mierzą się jednak z nisko notowanym rywalem, który nie powinien im sprawić większych problemów. A warto też odnotować, że Holendrzy przegrali tylko jeden z ostatnich 25. meczów międzynarodowych, co jednoznacznie mówi o wysokiej formie, w jakiej się znajdują.
Z kronikarskiego obowiązku należy również przypomnieć, iż Oranje zajęli drugie i trzecie miejsce w ostatnich dwóch turniejach MŚ, w których brali udział, więc pierwsza lokata w grupie A powinna być dla nich obowiązkiem.
Katar najsłabszym gospodarzem w historii MŚ
Katar z kolei swoją postawą w fazie grupowej zapracował na pozycję najsłabszego gospodarza w 92-letniej historii MŚ. Mimo tego trener tej ekipy Felix Sanchez był zaskakująco optymistyczny po klęsce z Senegalem i stwierdził, że wyników Kataru nie należy traktować jako „porażki i rozczarowania”, jednak jego zespół może ustanowić kolejny niechlubny rekord i zostać pierwszym w historii gospodarzem, który przegra wszystkie swoje mecze grupowe.
Holandia w przeszłości wygrała wszystkie cztery spotkania na mundialu z drużynami z Azji, zdobywając w nich 11 bramek i tracąc tylko jedno trafienie. Wtorkowe spotkanie z Katarem będzie pierwszym bezpośrednim pojedynkiem tych ekip.
Murowanym faworytem tej rywalizacji jest ekipa Holandii i każdy wynik, niż kilkubramkowa wygrana Oranje będzie dla nas sporym zaskoczeniem.