MŚ 2022: Tylko remis Ekwadoru, aż remis Holandii

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
MŚ 2022: Tylko remis Ekwadoru, aż remis Holandii
MŚ 2022: Tylko remis Ekwadoru, aż remis Holandii
MŚ 2022: Tylko remis Ekwadoru, aż remis Holandii
Profimedia
Choć to Holandia zaczęła lepiej, to Ekwador zdominował ją w drugiej połowie. Podział punktów pozwala obu zespołom zachować szansę na awans, ale tylko jeden z nich mógł się dziś podobać. Nie była to Holandia, a jednak to Holendrzy są w komfortowej sytuacji.

Ekwador bramek nie traci? Skuteczność defensywy w piątek zweryfikował już w pierwszych minutach Cody Gakpo. Młody Holender był tym, który otwierał wynik z Senegalem w 84. minucie, a na Ekwador potrzebował zaledwie pięciu minut na boisku. Po błędzie obrońców piłkę przejął Klaassen, oddał krótko Gakpo, a ten przyłożył z dystansu w pierwszych sekundach 6. minuty.

Jeśli ktoś spodziewał się, że podrażniony Ekwador ruszy do odrabiania i spróbuje zdominować Holandię, to nic takiego nie miało miejsca. Zawodnicy El Tricolor nie zdołali odebrać Holandii przewagi w posiadaniu, a zamiast konstruowania ataków szukali szansy do kontry. Dopiero po 20. minucie to oni na dłużej zagościli na połowie Oranje, nie znajdując jednak drogi do siatki. Szkoda włożonej energii i szybkiego tempa, które zniweczył brak dokładności. Przez 10 minut jednak Ekwador nabrał pewności siebie, a na Holendrów ruszał wysokim pressingiem, nie chcąc dopuścić do ponownego uzyskania wyraźnej przewagi przez zawodników z Niderlandów.

W 32. minucie Enner Valencia – wyraźnie z chrapką na trzeciego gola w turnieju – kąśliwie uderzył na bramkę Holandii, jakby chciał się odgryźć za gola Gakpo zdobytego z podobnego dystansu. Górą był jednak Noppert. Oba uderzenia (Gakpo i Valencii) okazały się jedynymi celnymi strzałami regulaminowego czasu gry pierwszej połowy. Nie dlatego, że oba zespoły nie próbowały, ale ich defensywy były nie do przejścia dla rywali. Ostatecznie więc gra zwolniła i stała się bardziej taktyczna, skupiona na poszukiwaniu luki w formacji rywali.

Dopiero w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry rzut rożny dla Ekwadoru zamienił się w gola dla Ekwadoru. Pervis Estupinian ruszył w kierunku trybun szalejących z radości, ale chorągiewka uniesiona w górę oznaczała powrót do stanu 1:0 dla Holandii.

Na drugą połowę - zgodnie z oczekiwaniami - Oranje wyszli już z Memphisem Depayem w składzie (za Bergwijna). To jednak nie Depay błysnął pierwszy, przeciwnie - wszedł w mecz aż nazbyt dyskretnie. Po stracie Holendrów jeszcze na wysokości ponad 30 metrów od bramki, natychmiast ruszyli Ekwadorczycy. Noppert wybił jeszcze mocny strzał Estupiniana, ale do puszczonej piłki pierwszy doskoczył Enner Valencia i nie było innego wyjścia: 1:1.

Nie minęła godzina gry, a to sam Gakpo jako ostatni zawodnik z pola musiał ratować Nopperta przed kolejnym atakiem Ekwadoru. Chwilę później Gonzalo Plata kropnął z całej siły w poprzeczkę i może gdyby tej siły włożył ciut mniej, byłoby już 2:1 dla Ekwadoru. Oba zespoły oddały jeszcze po jednym strzale w kolejnych 20 minutach, by przez większość czasu próbować się nawzajem pokonać w środku pola. O przewadze Holandii z pierwszej połowy zostało wspomnienie, Ekwador z rosnącą pewnością siebie wyrównał proporcje.

Enner Valencia w meczu z Holandią
Opta by Stats Perform

Próbując to zmienić, Louis van Haal wymienił Koopmeinersa i Gakpo, wprowadzając w ich miejsce Martena de Roona i Wouta Weghorsta. Choć proporcje nieznacznie przechyliły się w stronę Holandii, to tempo meczu już tylko spadało. Gdy w 88. minucie z boiska nie mógł podnieść się Enner Valencia, musiał go zastąpić Kevin Rodriguez. Za Platę wszedł z kolei Ibarra, ale ze wszystkich czterech zmian tylko Rodriguez faktycznie wyróżniał się aktywną postawą, zwłaszcza na tle wyjątkowo statycznej gry obu drużyn. Dla Holandii wyzwaniem stało się wręcz wyjście z własnej połowy czy odebranie piłki zawodnikom Ekwadoru.

W drugiej części gry Holendrzy wyglądali, jakby remis w pełni ich satysfakcjonował. I choć żadna drużyna nie zagrała pasjonującego widowiska, to Ekwador wykazał się zdecydowanie większą determinacją. Jeden celny strzał i koszmarne pudło to bilans całego meczu po stronie Oranje, podczas gdy Ekwadorczycy odpowiedzieli 14 próbami (4 celne, 5 zablokowanych i 5 poza bramkę).

A jednak po meczu to Holendrzy są w znacznie lepszej sytuacji. Następny mecz grają z przegranym już Katarem, podczas gdy Ekwador i Senegal staną przeciwko sobie o awans.

Holandia - Ekwador | statystyki
Flashscore