Kadri spotkał się w weekend z czołowymi działaczami federacji, aby ocenić udział tunezyjskiej drużyny w mistrzostwach świata. Zespół "Orłów Kartaginy" w grupie zremisował z Danią i przegrał z Australią, po czym odniósł sensacyjne zwycięstwo nad Francją. Nie dało to jednak awansu do strefy pucharowej turnieju.
51-letni szkoleniowiec nie osiągnąwszy celu złożył rezygnację, która nie została przyjęta. Tunezyjska federacja postanowiła przedłużyć z nim kontrakt o kolejne 12 miesięcy. Jego głównym zadaniem będzie teraz awans do finałów Pucharu Narodów Afryki, których za rok gospodarzem będzie Wybrzeże Kości Słoniowej.
Tunezja po dwóch kolejkach w kwalifikacjach do tego turnieju prowadzi w grupie J, mając na koncie 4 punkty. "Oczko" mniej zgromadziły zespoły Gwinei Równikowej i Libii. Właśnie Libia w marcu będzie dwukrotnie jej najbliższym rywalem.