Skrzydłowy PSV, Ruben van Bommel, nie wystąpi do końca sezonu po tym, jak w niedzielnym derbowym meczu z Ajaxem doznał poważnej kontuzji kolana – potwierdził holenderski klub.
Van Bommel ruszył do starcia z Ajaxem, próbując odebrać piłkę Lucasowi Rosie, mimo że sędzia Serdar Gozubuyuk już wcześniej zagwizdał. Skrzydłowy postawił prawą nogę, a kolano ugięło się w nienaturalny sposób, gdy ponownie ruszył do akcji – wyraźnie było widać, że coś w kolanie przeskoczyło.
21-letni Van Bommel, który dołączył do PSV latem zeszłego roku za prawie 16 milionów euro z AZ Alkmaar, krzyczał z bólu, gdy upadł na murawę i musiał opuścić boisko z pomocą sztabu medycznego. Reprezentant Holandii do lat 21 został zastąpiony przez Esmira Bajraktarevicia.
Van Bommel od razu wiedział, że coś jest nie tak
"W chwili, gdy to się stało, od razu poczułem, że coś jest nie w porządku" - powiedział Van Bommel na stronie klubowej.
"To dla mnie duży cios, bo byłem bardzo zmotywowany, żeby ten sezon z PSV był niezapomniany. Jednak szybko zmieniam nastawienie. Zrobię wszystko, by wrócić na boisko w jak najlepszej formie, a w międzyczasie będę wspierał drużynę z ławki".
Ojciec Mark van Bommel oraz dziadek Bert van Marwijk, który prowadził reprezentację Holandii w finale mistrzostw świata FIFA w 2010 roku, obserwowali z trybun z zaniepokojeniem, gdy Ruben musiał przedwcześnie opuścić klasyk z Ajaxem.
Kontuzja Van Bommela jeszcze bardziej komplikuje sytuację kadrową PSV. Trener Peter Bosz będzie musiał radzić sobie bez napastników: Alassane'a Plea, który poważnie uszkodził kolano w sierpniu w meczu z FC Twente, oraz Myrona Boadu, który opuścił boisko w ostatni wtorek podczas spotkania Ligi Mistrzów z Union Saint-Gilloise z urazem uda i czeka go sześciotygodniowa przerwa.