Do przerwy stołeczna drużyna prowadziła po golu Alby Redondo (41.). Później Barcelona zdołała wyrównać dzięki trafieniu Norweżki Caroline Graham Hansen (67.), ale w końcówce bramkarkę Blaugrany Catę Coll dwukrotnie pokonała Szkotka Caroline Weir (87. i 90+6.).
Było to 19. kobiece El Clasico w historii. W poprzednich 18 Real nie zdołał odnieść ani jednego zwycięstwa.
W 80. minucie Barcelonie nie uznano bramki ze względu na pozycję spaloną, ale ta decyzja wywołała kontrowersje i sprzeciwy zawodniczek gospodarzy.
"To był błąd, który przesądził o losach meczu, ale też miałyśmy wcześniej 80 minut, żeby rozegrać to spotkanie lepiej, i nie udało nam się to" - przyznała kapitan Alexia Putellas.
Pajor grała od pierwszej do ostatniej minuty. Z 17 golami Polka nadal pewnie prowadzi w klasyfikacji strzelczyń. Druga Nigeryjka Edine Imade z Granady ma 12 bramek.
Barcelona poniosła drugą porażkę w tym sezonie ekstraklasy, a trzecią licząc wszystkie rozgrywki. Pozostałe spotkania o stawkę Duma Katalonii wygrała.
W tabeli ligowej zgromadziła 63 punkty, a wicelider Real Madryt ma o cztery mniej. Do końca sezonu pozostało siedem kolejek.