Szwajcarzy okazali się lepsi na wyjeździe od Fiorentiny, która w ćwierćfinale zakończyła marzenia Lecha Poznań i wyeliminowała Kolejorza po jego sensacyjnym awansie do 1/4 finału. Teraz jednak drużyna z Florencji jest w tarapatach, ponieważ mimo dominacji na boisku, przegrała u siebie 1:2.
Do przerwy gospodarze prowadzili co prawda po bramce Arthura Cabrala, ale w drugiej części gry wyrównał Andy Diouf, a już w doliczonym czasie drugiej połowy o wyniku przesądził Zeki Amdouni. Co prawda nie ma już zasady bramek na wyjeździe, ale oczywiście zwycięstwo Basel na wyjeździe daje tej ekipie przewagę przed rewanżem u siebie.
Z atutu własnego boiska skorzystał z kolei West Ham, który pokonał AZ Alkmaar 2:1, chociaż Młoty spokojnie mogły wypracować sobie większą przewagę przed rewanżem, a do przerwy przegrywały na Stadionie Olimpijskim 0:1 po bramce Tijjaniego Reijndersa.
W drugiej połowie do siatki trafili jednak Mikel Antonio i Said Benrahma. Łukasz Fabiański całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych.
Rewanże w obu spotkaniach już w następny czwartek.