Trzykrotni mistrzowie Europy musieli we wtorek pokonać Bayern w ostatnim meczu fazy grupowej i mieć nadzieję, że mecz Kopenhagi z Galatasaray zakończy się remisem.
Tak się nie stało, gdy w 70. minucie Kingsley Coman trafił do siatki z bliskiej odległości dla Bayernu, który był niepokonany w grupie A i zakończył zmagania z 16 punktami, a radośni kibice na wyjeździe śpiewali „Football's Coming Home” w ostatnich sekundach.
„Nie udało nam się, musimy to zaakceptować i wyciągnąć z tego wnioski” – powiedział TNT Sports Holender Ten Hag. „Popełniliśmy błędy. Dzisiaj występ był bardzo dobry. Nie zasłużyliśmy na porażkę, ale przegraliśmy mecz. W ostatecznym rozrachunku nie jest wystarczająco dobrze”.
United mają na koncie zaledwie cztery punkty, a czwarte miejsce w tabeli nie oznacza nawet awansu do play-offów Ligi Europy, co stanowi pocieszenie, a po ostatnim gwizdku rozległo się buczenie.
Kopenhaga wygrała w Danii 1:0 i zakończyła rozgrywki z ośmioma punktami i awansowała do rundy pucharowej Ligi Mistrzów, a Galatasaray z pięcioma punktami zajęło trzecie miejsce w fazie play-off Ligi Europy.
United wygrali tylko jeden z sześciu meczów grupowych, a ich nadzieje na awans wisiały na włosku, po tym jak dwukrotnie stracili dwubramkowe prowadzenie w remisie 3:3 z Galatasaray 29 listopada.
Bayern, który w poprzednim spotkaniu w Monachium pokonał United 4:3, zapewnił sobie już pierwsze miejsce w grupie.