Christophe Galtier: przyszłość Neymara w Paris Saint-Germain pod znakiem zapytania

Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Christophe Galtier: przyszłość Neymara w Paris Saint-Germain pod znakiem zapytania

Christophe Galtier: przyszłość Neymara w Paris Saint-Germain pod znakiem zapytania
Christophe Galtier: przyszłość Neymara w Paris Saint-Germain pod znakiem zapytaniaAFP
Trener Paris Saint-Germain, Christophe Galtier, oficjalnie przyznał, że nie wie, czy Brazylijczyk Neymar pozostanie w klubie w przyszłym sezonie, mimo że ma kontrakt do 2027 roku.

Szkoleniowiec także bardzo krytycznie ocenił zachowanie i postawę niektórych radykalnych fanów PSG, którzy ostatnio wybrali się pod dom zawodnika w Bugival na przedmieściach Paryża i gwizdami manifestowali swoje niezadowolenie z powodu długiej absencji Brazylijczyka.

Na początku marca Neymar przeszedł w Katarze operację prawej kostki. Doznał kontuzji 19 lutego podczas ligowego meczu z Lille. Zabieg zakończył się sukcesem, a lekarze potwierdzili, że 31-letni piłkarz będzie wyłączony z gry do czterech miesięcy. Tak długa absencja nie podoba się niektórym fanom, żądają szybszego jego powrotu na murawę.

"Skupiam się na pięciu pozostałych ligowych meczach, spokojnie czekam na nowy sezon" - powiedział Galtier w piątek w trakcie konferencji prasowej, nawiązując także do pojawiających się plotek o odejściu Neymara.

Francuskie media ujawniły kilka dni temu, że władze PSG rozważają możliwość rozwiązania kontraktu z Brazylijczykiem. Klub nie potwierdza jednak tej informacji oficjalnie, a trener wzywa do spokoju.

"To niedopuszczalne, żeby protestować pod jego czy innego zawodnika domem. Sprawy mogą wymknąć się spod kontroli, żyjemy w burzliwych czasach. Społeczeństwo oszalało" - podkreślił Galtier.

31-letni piłkarz, który w tym sezonie Ligue 1 strzelił 13 goli i zanotował 11 asyst, od dawna ma problemy z prawą kostką. Była już kilka razy kontuzjowana, a Brazylijczyk przechodził leczenie m.in. w styczniu 2019 roku.

Jego kontuzje zwielokrotniły się, od kiedy dołączył do PSG w 2017 roku za rekordowe 222 miliony euro. W tym czasie był zmuszony opuścić ponad 100 meczów z powodu urazów, a także ze względu na zawieszenia.