Więcej

Rennes zawodzi, trener Beye z ultimatum. W środę drużyna Frankowskiego musi pokonać Toulouse

Béye i jego drużyna muszą ciężko pracować.
Béye i jego drużyna muszą ciężko pracować.Icon Sport / ddp USA / Profimedia

Podczas gdy francuski serwis Foot Mercato donosił, że Habib Beye (48) został zwolniony ze stanowiska głównego trenera Rennes, według francuskiego dziennika sportowego L'Equipe, były senegalski obrońca pozostaje na stanowisku i poprowadzi drużynę w środowym meczu Ligue 1 przeciwko Toulouse. Sytuacja 48-letniego stratega jest jednak niezwykle napięta. Zarząd klubu dał mu jasno do zrozumienia, że bez natychmiastowej poprawy jego kadencja może wkrótce dobiec końca.

Rennes przeżywa rozczarowujący początek sezonu. Drużyna Przemysława Frankowskiego po niedzielnej porażce z Niceą spadła na dziesiąte miejsce w ligowej tabeli i czeka na wygraną od 14 września. Passa bez zwycięstwa trwa już sześć tygodni, a niezadowolenie wśród kibiców i władz klubu rośnie. Foot Mercato podało nawet w poniedziałek, że decyzja o zwolnieniu Beye'a została już podjęta, a zarząd ma już gotowe zastępstwo.

L'Equipe twierdzi jednak, że rzeczywistość jest inna. Beye ma ostatnią szansę na odwrócenie swojego losu i pozostanie na ławce przynajmniej na środowy mecz wyjazdowy z Toulouse.

Jeśli jego zespół nie zdobędzie trzech punktów i nie przerwie niekorzystnej serii, Beye straci swoją posadę. Rennes będzie wówczas chciało wykorzystać nadchodzącą przerwę reprezentacyjną do ewentualnej zmiany trenera i ustabilizowania składu przed resztą jesieni.

Zespół, który w przeszłości regularnie występował w europejskich rozgrywkach, w ostatnich dwóch sezonach zaliczył jeden z najgorszych okresów. Już drugi rok z rzędu zakwalifikował się do europejskich pucharów. Od 2023 roku na ławce Rennses zasiadali Bruno Genesio, Julien Stephan i Jorge Sampaoli. Beye objął swoje stanowisko w styczniu tego roku.

Toulouse - Rennes (środa, 21:05)

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen