Trenerka Nina Patalon dokonała tylko jednej zmiany w porównaniu z piątkowym meczem z Holandią. Kingę Szemik w bramce zastąpiła Kinga Seweryn. Średnia wieku pierwszego składu polskiej drużyny wyniosła tylko 23,5.
Natomiast selekcjonerka reprezentacji Walii Rhian Wilkinson w pierwszym składzie wymieniła aż osiem piłkarek w stosunku do poprzedniego meczu z Australią (1:2).
Walijki objęły prowadzenie już w 5. minucie. Kinga Seweryn obroniła pierwszy strzał, ale była bezradna wobec dobitki Elise Anny Hughes.
Polki wyrównały w 22. min. Ewelina Kamczyk podała do Nadii Krezyman, która celnie uderzyła w prawy dolny róg bramki. Siedem minut później Paulina Tomasiak podała do Mileny Kokosz, która lewą nogą strzeliła pięknego gola na 2:1.
W drugiej połowie w ciągu trzech minut padły trzy bramki. Krezyman po samotnym rajdzie strzeliła gola na 3:1. Następnie Carrie Jones po dalekim wybiciu bramkarki zaskoczyła polskie obrończynie i bramkarkę. Potem Natalia Padilla-Bidas podała do Pauliny Tomasiak, która podwyższyła na 4:2.
W 84. min Klaudia Jedlińska przedarła się lewym skrzydłem w pole karne, efektownym strzałem przelobowała bramkarkę i ustaliła wynik na 5:2.
Reprezentacja Polski kobiet kolejny mecz towarzyski rozegra 28 listpada. Na Polsat Plus Arenie w Gdańsku podejmie Słowenię. W przyszłym roku biało-czerwone wystąpią w dywizji A Ligi Narodów.

