Polska młodzieżówka spisuje się znakomicie w kwalifikacjach, czego potwierdzeniem było wyjazdowe zwycięstwo w październiku ze Szwecją aż 6:0. Łącznie jej bilans bramkowy wynosi 15-0.
Przed szlagierem z Włochami, którzy też zgromadzili 12 punktów, ale mają bilans goli 12-2, trener Brzęczek ma jednak kłopoty kadrowe. Kontuzje wyeliminowały m.in. kilku podstawowych piłkarzy - Kacpra Urbańskiego z Legii Warszawa i Marcela Krajewskiego z Widzewa Łódź, którzy ze Szwedami zdobyli po jednej bramce, a także Mateusza Kowalczyka z GKS Katowice.
W miejsce pomocnika Legii powołanie otrzymał jego klubowy kolega o takim samym nazwisku - Wojciech Urbański, natomiast Kowalczyka zastąpił Kamil Jakubczyk z Arki Gdynia.
Piątkowy mecz w Szczecinie rozpocznie się o 16. We wtorek biało-czerwoni zmierzą się z Macedonią Północną w Bitoli.
Bezpośredni awans do turnieju finałowego ME wywalczy dziewięciu zwycięzców grup oraz najlepsza spośród drużyn z drugich pozycji. Pozostałe osiem zespołów z drugich lokat będzie rywalizować w barażach o cztery miejsca. Stawkę uzupełnią reprezentacje Serbii i Albanii, współgospodarze turnieju w 2027 roku.
Trzy najlepsze zespoły mistrzostw będą reprezentować Europę w turnieju olimpijskim w Los Angeles w 2028 roku.
