Bramkarka piłkarskiej kadry Kinga Szemik: wierzę, że jesteśmy w stanie awansować na mundial

Bramkarka piłkarskiej kadry Szemik: wierzę, że jesteśmy w stanie awansować na mundial
Bramkarka piłkarskiej kadry Szemik: wierzę, że jesteśmy w stanie awansować na mundialPAP/Marcin Bielecki

Głównym celem piłkarskiej reprezentacji Polski kobiet w 2026 roku będzie pierwszy w historii awans do mistrzostw świata. - Wierzę, że przejdziemy te trudne kwalifikacje. Jesteśmy w stanie spełnić kolejne marzenie - zadeklarowała bramkarka Kinga Szemik.

Polki w kwalifikacjach grupowych, które potrwają od marca do czerwca, zmierzą się z Francją, Holandią i Irlandią. Bezpośrednio na mundial awansuje tylko najlepsza drużyna, a pozostałe z dywizji A jesienią zagrają w dwustopniowych barażach.

"Chcemy się dobrze przygotować, zagrać odważnie i cokolwiek by się działo po drodze, po prostu chcemy być coraz lepsze. Wierzę, że przejdziemy te trudne kwalifikacje. Jesteśmy w stanie spełnić kolejne marzenie i awansować na mundial" - powiedziała PAP Szemik.

MŚ w 2027 roku odbędą się w Brazylii. W turnieju wezmą udział 32 reprezentacje. Z Europy awans może wywalczyć maksymalnie 12 zespołów.

"Myślę, że jeśli awansujemy, to nikt nie będzie miał wątpliwości, że kolejny krok został wykonany. To może pozytywnie wpłynąć na rozwój kobiecej piłki nożnej w Polsce. To byłby kolejny sukces drużyny narodowej i kobiecego futbolu" - oznajmiła.

Ostatnie mecze reprezentacji Polski kobiet
Ostatnie mecze reprezentacji Polski kobietFlashscore

W zespole narodowym zadebiutowała w 2018 roku. Do tej pory rozegrała w nim ponad 30 meczów. Po odejściu Katarzyny Kiedrzynek została pierwszą bramkarką i jest ważnym ogniwem drużyny trenerki Niny Patalon, która w lipcu zadebiutowała w mistrzostwach Europy w Szwajcarii.

"Moja droga do pierwszej reprezentacji była dość długa i kręta. Chcąc zostać podstawową bramkarką, miałam świadomość, że trzeba się budować krok po kroku. Musiałam być zdyscyplinowana i wytrwała" - wyznała.

28-letnia Szemik urodziła się w Żywcu. Pierwsze kroki stawiała w klubie Bory Pietrzykowice.

"Futbolem zarazili mnie moi bracia. Już jako mała dziewczynka biegałam za piłką. Początkowo na podwórku, a potem zapisałam się do klubu i tak to się zaczęło" - przypomniała.

Po kilku latach występów w TS Mitech Żywiec obrała nietypową ścieżkę kariery. Przeniosła się do Stanów Zjednoczonych, podjęła studia na Uniwersytecie Teksańskim i występowała w klubie uniwersyteckim UT Rio Grande Valley Vaqueros.

"Po wygraniu mistrzostw Europy do lat 17 doznałam poważnej kontuzji barku. Zostałam ze wszystkim sama i zdałam sobie sprawę, że dzisiaj jestem sportowcem, a jutro nim mogę nie być. Stąd pomysł na wyjazd na studia do USA. To jedyny kraj, gdzie można jednocześnie studiować i grać w piłkę na wysokim poziomie. Tak sobie wymarzyłam i swój plan zrealizowałam" - oświadczyła.

Szemik rozważała, żeby przedłużyć swój pobyt w USA.

"Mogłam zostać i dokończyć mój doktorat w Stanach Zjednoczonych, ale stwierdziłam, że sportowcem można być tylko przez jakiś czas, więc dałam sobie szansę, żeby być profesjonalną piłkarką. Miałam możliwość przejścia testów w amerykańskich klubach, ale po rozmowie z trenerami bramkarek w Orlando Pride stwierdziłam, że nie to nie ma sensu" - wyjaśniła.

Statystyki - Kinga Szemik
Statystyki - Kinga SzemikFlashscore

National Women’s Soccer League jest na wysokim poziomie.

"To mała liga z drużynami, które są obsadzone gwiazdami. Szczególnie młodym bramkarkom trudno jest dostać jakiekolwiek minuty, bo meczów nie jest dużo. Trener powiedział mi wprost, że najlepiej będzie, gdybym wróciła do Europy, żeby grać regularnie i się rozwijać" - kontynuowała.

Piłkarka za oceanem studiowała psychologię, co pomaga jej w zarządzaniu emocjami.

"To przydatne w łapaniu balansu. Profesjonalnych sportowców bardzo absorbuje to, co robią. Nie mamy punktu odniesienia i myślimy, że piłka nożna jest całym życiem, a wcale tak nie jest. Warto o tym pamiętać, szczególnie w momentach, gdy jest bardzo źle. Nasze poczucie własnej wartości nie powinno opierać się tylko na tym, jaki zawód wykonujemy, ale przede wszystkim na tym, jakimi jesteśmy ludźmi. Myślę, że to jest fundament. Psychologia mi na pewno bardzo pomaga" - przyznała.

W 2020 roku Szemik przeniosła się do ligi francuskiej. Występowała w FC Nantes i Stade de Reims. Gra w Europie sprawiła, że częściej była powoływana do reprezentacji Polski.

"Ostatecznie myślę, że była to dobra decyzja, skoro jestem teraz w tym miejscu i mogę grać w koszulce z orzełkiem. Przejście z USA do Francji to był duży przeskok. Już nie studiowałam i mogłam się skupić tylko na piłce" - wspomniała bramkarka.

"Z drugiej strony to był dla mnie bardzo trudny czas. Nowy kraj, język i liga, ale też pandemia, która sprawiła, że nie mogłyśmy grać przez niemal rok. W życiu prywatnym też było trudno, bo zmarł mój tata. Ten okres pokazał mi, jak ważne jest życie poza piłką nożną, aby móc znaleźć punkt odniesienia i być szczęśliwym, łapać to szczęście nie tylko na boisku" - dodała.

Najbliższe mecze reprezentacji Polski kobiet
Najbliższe mecze reprezentacji Polski kobietFlashscore

Od zeszłego sezonu jest zawodniczką West Hamu United. Mecze angielskiej ligi kobiet są transmitowane na YouTube, przychodzi na nie też wielu kibiców. Spotkania są rozgrywane na dużych stadionach, jak Old Trafford czy Emirates Stadium.

"To był kolejny krok w mojej karierze. Znalazłam się w większej lidze, która jest wyrównana. To pomaga mi w rozwoju, bo każdy mecz jest ważny i zacięty. Nie ma dużej różnicy między pierwszym a ostatnim zespołem. W zasadzie nie zdarzają się wysokie zwycięstwa. To sprawia, że trzeba być cały czas skoncentrowanym i przygotowanym. To dla mnie korzystna zmiana, bo dzięki temu mogłam poznać nową kulturę i poszerzyć swoje horyzonty" - podsumowała bramkarka.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen